Po ostatnim meczu z TSG Hoffenheim zrobiło się znów głośno o Marku van Bommelu. Gazeta Bild jest oburzona zachowaniem kapitana FC Bayern, który ich zdaniem brutalnie powstrzymywał przy jednym ze stałych fragmentów gry zawodnika gospodarzy Vorsah. Zdania w Niemczech są podzielone...Mark za swoje zachowanie był już zawieszany przez różne wydziały dyscyplinarne. Było tak w przypadku pokazania "pewnego gestu" w meczach z Realem Madryt oraz Hamburgiem SV, a także za zachowanie względem piłkarza VfB Stuttgart Fernando Meiry. Czy i teraz tak się zdarzy?
Szef wydziału dyscyplinarnego Anton Nachreiner powiedział: "Nie, na pewno to się nie wydarzy. To było dosyć ostre wejście w wykonaniu Pana Van Bommela, jednak nie miało nic wspólnego z zagraniem niesportowym".
Podobnego zdania jest trener FC Bayern Louis van Gaal: "W polu karnym wiele razy dochodzi do takich sytuacji. Nie sądzę, aby Van Bommel zbyt ostro potraktował rywala".
Opinie swoich poprzedników popiera były zawodnik Bayernu Stefan Effenberg: "Kompletnie nie rozumiem zamieszania wokół Van Bommela. Bez takich zawodników niczego nie osiągnie się w europejskiej piłce".
W swoim stylu, w trochę mocniejszych słowach, zdanie wyraził menedżer Uli Hoeness: "Dajcie spokój, czy to jest koszykówka? A co zrobił Vorsah: położył się i czekał, aż sędzia sięgnie po czerwoną kartkę. Van Bommel blokował drogę, to wszystko. Oczywiście, że sędzia mógł odgwizdać faul. Jednak nie było to jakaś brutalna scena! Mogę wskazać trzy sytuacje w wykonaniu Salihovica, w których zachował się gorzej od Van Bommela. Zresztą to jest futbol - zawsze możemy grać jak panienki. Jednak nie wydaje mi się, aby wówczas przychodziło wielu kibiców na stadiony!".
Z kolei bramkarz TSG Hoffenheim tak widzi całą sytuację: "Denerwuje mnie to, że Van Bommel ciągle gra ostro łokciami. On jest kapitanem FC Bayern, to musi wywierać wrażenie na przeciwnikach".
Jak to ma w swoim zwyczaju Franz Beckenbauer, sytuacje widzi całkiem inaczej niż zarząd i trener FCB: "Takie sytuacje widziałem tylko w futbolu amerykańskim".
A co na to sam zainteresowany? "Nie jestem jakimś wyjątkowo złośliwym zawodnikiem" stwierdził Holender.
Źródło: www.bild.de
Źródło:
Komentarze