To zdjęcie było pokazywane prawie tak samo często, jak fotografia cieszącego się Arjena Robbena po strzeleniu zwycięskiej bramki. Chodzi o starcie z 80. minuty, kiedy to leżącego Jerome'a Woatenga nadepnął napastnik Borussi Dortmund Robert Lewadnowski.
Na powtórkach telewizyjnych można było zobaczyć, iż polski piłkarz widział nogę zawodnik Bayernu Monachium, a mimo to postanowił na nią nadepnąć. Całe zajście umknęło uwadze sędziego, który nie zareagował na to zdarzenie. A co miał do powiedzenia poszkodowany?
"Nie rozmawialiśmy ze sobą na ten temat" mówi Boa, "tą sytuację musi każdy sam ocenić. On doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił. Moim zdaniem nie było to dobre zachowanie" stwierdził 24-letni środkowy obrońca FCB.
Komentarze