Po bardzo emocjonującym spotkaniu w pierwszym meczu tegorocznej edycji Ligi Mistrzów Bayern Monachium pokonał na własnym boisku Manchester City 1:0 (0:0) po golu w ostatniej minucie Jeroeme'a Boatenga (90.). Reprezentant Niemiec najlepiej zachował się w zamieszaniu w polu karnym i mocnym uderzeniem z prawej nogi pokonał świetnie spisującego się dzisiaj Joe Harta. Podopieczni Pepa Guardioli przeważali przez praktycznie całe spotkanie, jednak brak skuteczności oraz imponująca postawa angielskiego bramkarza sprawiły, że do ostatniego gwizdka gospodarze nie mogli być pewni wygranej.
Szkoleniowiec FCB ustawił swoją drużynę podobnie jak w ostatnim meczu w Bundeslidze przeciwko VfB Stuttgart. Okazję do debiutu otrzymał Medhi Benatia, który zastąpił kontuzjowanego Holgera Badstubera. W pierwszym składzie Rafinha zastąpił Dante, zaś po drugiej stronie zabrakło Manuela Pellegriniego, który za swoje krytyczne uwagi pod adresem sędziego w minionym sezonie jest zawieszony. Anglicy przemeblowali trochę swoje zestawienie w porównaniu do spotkania z Arsenalem Londyn, bowiem od pierwszych minut wybiegli Bacary Sagna, Yaya Toure, Samir Nasri oraz Edin Dzeko.
Jeszcze nie wszyscy kibice zdążyli usiąść na trybunach, a już Bayern powinien objąć prowadzenie. Po świetnej akcji zespołowej w sytuacji sam na sam z Hartem stanął Thomas Muller. Wychowanek Bayernu minął golkipera rywali, ale stracił równowagę w najważniejszym momencie i trafił tylko w boczną siatkę (1.). Na kolejną okazję musieliśmy czekać aż do 19. minuty, kiedy to po dośrodkowaniu Juana Bernata głową strzelał znowu Muller, ale na miejscu był bramkarz City.
Przyjezdni dopiero w 22. minucie zagrozili bramce FCB. Wówczas w "szesnastkę" wpadł Dzeko, ale nie był w stanie zaskoczyć Manuela Neuera. Z kolei po drugiej stronie dwoił się i troił Hart, który musiał stawić czoło uderzeniom Davida Alaby (31., 32.). Cztery minuty później swoją okazję mógł mieć Robert Lewandowski, ale w dogodnej sytuacji zbyt długo przytrzymywał piłkę, którą mu ostatecznie odebrano (36.). Tym samym obie ekipy na przerwę schodziły przy wyniku 0:0.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. W 52. minucie z dystansu swojego szczęścia próbował Philipp Lahm, zaś chwilę później minimalnie niecelnie uderzał Mario Goetze (55.). Skopiować wyczyn Lahma z lepszym efektem próbował Rafinha, ale i jemu nie udało się znaleźć drogi do bramki City (71.). Bawarczycy jednak w samej końcówce dopięli swego i po niefortunnym wybiciu piłki, futbolówkę w polu karnym do Boatenga zagrał Goetze, a obrońca Bayernu nie zastanawiając się mocno uderzył. Piłka po drodze minęła bezradnego Harta i wpadła do siatki (90.).
W ostatnich sekundach po nieporozumieniu między Neuerem a Dante Sergio Aguero miał najlepszą okazję do strzelenia gola, ale na szczęście piłka przetoczyła się po zewnętrznej stronie słupka. W spotkaniu nie obyło się bez kontrowersji w polu karnym, kiedy to 3 sporne sytuacje za każdym razem sędzia rozstrzygał na korzyść gości, choć przynajmniej w dwóch miał pełne prawo wskazać na "jedenastkę".
FC Bayern - Manchester City 1:0 (0:0)
FC Bayern: Neuer - Benatia (85. Dante), Boateng, Alaba - Rafinha (84. Pizarro), Lahm, Alonso, Götze, Bernat - Müller (76. Robben), Lewandowski
Rezerwowi: Reina, Shaqiri, Rode, Hojbjerg
Manchester City: Hart - Sagna, Kompany, Demichelis, Clichy - Yaya Touré, Fernandinho - Jesús Navas (88. Kolarov), Silva, Nasri (58. Milner) - Dzeko (74. Agüero)
Rezerwowi: Caballero, Lampard, Mangala, Boyata
Sędzia: Alberto Undiano Mallenco (Hiszpania)
Widzów: 68.000
Bramka: 1:0 Boateng (90.)
Żółte kartki: - / Dzeko, Kompany, Clichy, Demichelis
Komentarze