Wielkimi krokami zbliża się kolejny arcytrudny pojedynek Bayernu Monachium w kwietniu. Tym razem podopiecznym Carlo Ancelottiego przyjdzie się zmierzyć z Realem Madryt w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
W minionej kolejce Bayern rozbił na własnym podwórku Borussię Dortmund 4:1, zaś jednym z bohaterów spotkania był wracający po kontuzji Jerome Boateng, który w drugiej części spotkania wybił piłkę z linii bramkowej, po tym jak bliski zdobycia bramki na 3:2 był Aubamyeang.
Podczas ostatniego wywiadu dla DFB.de niemiecki stoper wypowiedział się na temat wspomnianego pojedynku z BVB oraz zabrał głos w sprawie nadchodzącego spotkania z Realem Madryt w Lidze Mistrzów.
Kontuzja Matsa Hummelsa sprawia, że parę stoperów w nadchodzącym spotkaniu ćwierćfinałowym będzie najpewniej tworzyć Jerome Boateng oraz Javi Martinez − chyba że Carlo Ancelotti zdecyduje się na zupełnie inny wariant, co jednak wydaje się mało prawdopodobne.
− Zagraliśmy bardzo dobry mecz przeciwko bardzo dobrej drużynie, zwłaszcza w pierwszej części spotkania. Dortmund miał tylko jedną szansę, podczas gdy my kontrolowaliśmy przebieg spotkania − powiedział niemiecki stoper.
− Kiedy prowadziliśmy 3:1 Dortmund miał wielką szansę na zdobycie bramki. Prowadziliśmy i w takich sytuacjach musimy być ostrożni i nie możemy dopuszczać do kontr. Nie możemy tak po prostu biegać ślepo do przodu. Wystarczy, że podarowaliśmy im bramkę na 2:1 − kontynuował Boateng.
REKLAMA
− To było klarowne zwycięstwo, zwłaszcza kiedy przegrywasz z Hoffenheim w środku tygodnia, zaś przed Tobą ciężkie zadanie w Lidze Mistrzów − mówił dalej stoper "Die Roten".
Mistrz Świata z 2014 roku i jeden z najlepszych zawodników na swojej pozycji przyznał otwarcie, że ma dobre przeczucia jeśli chodzi o zbliżający się mecz z Realem Madryt w Lidze Mistrzów.
− Chcieliśmy odpowiednio zareagować po porażce z TSG. Mecz z Realem będzie jednak zupełnie inny. W końcu to Liga Mistrzów − zauważył kolega klubowy Roberta Lewandowskiego.
REKLAMA
− Mam dobre przeczucie co do środy − zakończył Niemiec.
Komentarze