Jak doskonale wiemy jeszcze na kilka dni przed zakończeniem letniego okienka transferowego, bliski odejścia z Bayernu Monachium był Jerome Boateng.
Usługami niemieckiego stopera zainteresowane były głównie dwa kluby − mowa rzecz jasna o Manchesterze United oraz Paris Saint-Germain. Koniec końców zgodnie z życzeniem Niko Kovaca 30-latek pozostał w Monachium.
W ostatnim wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Bild" Jerome Boateng potwierdził, że miał zapytania ze wspomnianych wyżej klubów, ale nigdy tak naprawdę nie chciał definitywnie odejść z bawarskiego zespołu − mimo wszystko Niemiec był żądny nowych wyzwań.
− Miałem zapytania z PSG i Manchesteru United. Nie chciałem tak po prostu odejść z Bayernu, ale byłem żądny nowego wyzwania. Czuję się dobrze w Bayernie. To jeden z największych klubów na świecie − powiedział Jerome Boateng.
− Zadzwoniłem do Jose Mourinho. Powiedziałem mu, że jego zainteresowanie było dla mnie zaszczytem i podziękowałem mu, że tak bardzo się starał o mnie. Wyjaśniłem Jose, że ciężko jest opuścić Bayern Monachium, zaś jeśli już to zrobię, to muszę dołączyć do równie topowego klubu − mówił dalej.
Pod koniec rozmowy z dziennikarzem Boateng potwierdził, że odbył ponadto rozmowę z Niko Kovacem, który od samego początku robił co w swojej mocy, aby zatrzymać Jerome'a w klubie na dłużej.
− Niko Kovac obdarzył mnie swoim zaufaniem od samego początku. Sprawił, że czuje się bardzo ważny dla niego i całego klubu − podsumował stoper FCB.
Komentarze