DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Boateng: Nie szukamy wymówek

fot. Ł. Skwiot

Bayern Monachium tym razem wykonał swoje zadanie jak należy i dopisał do swojego dorobku pełną pulę punktów, pokonując u siebie ekipę SC Freiburg.

Mistrzowie Niemiec pokonali w meczu szesnastej kolejki niemieckiej Bundesligi ekipę SC Freiburg 2:1 i dopisali do swojego dorobku 3 punkty, co pozwoliło im z drugiej strony umocnić się na fotelu lidera i powiększyć przewagę nad Lipskiem do 4 oczek.

REKLAMA

Tradycyjnie już w strefie mieszanej na kilka pytań dziennikarzy odpowiadali wyznaczeni piłkarze. W przypadku Bayernu Monachium padło między innymi na Jerome'a Boatenga. Niemiec odniósł się przede wszystkim do występu FCB oraz przedmeczowych wypowiedzi nt. szans pokonania monachijczyków.

Zapracowaliśmy na to zwycięstwo. Ogółem możemy być zadowoleni z tego zwycięstwa, ale pod koniec drżeliśmy o wynik. Jednakże sami siebie możemy winić, ponieważ mieliśmy 3 czy 4 dogodne okazje w ataku. Freiburg poradził sobie dobrze − powiedział Boateng.

− To miłe, że nasi rywale sądzili, iż można nas pokonać. Koniec końców nic z tego nie wyszło. Mecz w pewnym momencie stał się ekscytujący, ponieważ sami zaczęliśmy popełniać błędy − mówił dalej.

W tej samej rozmowie Niemiec odniósł się jeszcze do występu Leroya Sane, który zameldował się na murawie w pierwszej połowie, kiedy zastąpił kontuzjowanego Gnabry'ego (na całe szczęście uraz okazał się niegroźny). Ponadto Boateng nie chce usprawiedliwiać słabszych występów zmęczeniem psychicznym FCB.

REKLAMA

− Leroy dopiero do nas trafił, to nie były dla niego najłatwiejsze tygodnie. Ale każdy z nas wie doskonale na co go stać i wierzymy w niego. Ostatnio był trochę spięty, ale dziś zagrał świetne zawody z SCF − mówił dalej.

− Nie chcemy się usprawiedliwiać, nie szukamy wymówek, ale oczywiście nie jest to łatwe. Dziś jednak pokazaliśmy, że można wygrać spotkanie, nie świecąc wielkim blaskiem − podsumował Jerome Boateng.

Źródło: Sky
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...