Jerome Boateng z całą pewnością nie może zaliczyć ostatniego roku i sezonu do najbardziej udanych w swojej karierze. Jak się okazuje w życiu prywatnym stoperowi FCB również nie powodzi się najlepiej...
Czarne chmury zbierają się nad Jeromem Boatengiem… Po serii niepowodzeń sportowych (odsunięcie od kadry narodowej oraz rola rezerwowego w Bayernie Monachium), kolejny cios na 31-latka spadł ze strony jego byłej partnerki.
Z informacji niemieckiego „Sueddeutsche Zeitung” możemy dowiedzieć się, że prokurator generalny w Monachium podejrzewa stopera bawarskiego klubu o ciężki uszczerbek na zdrowiu Sherin Senler, z którą Niemiec był związany przez ponad 10 lat. Para ma dwie 8-letnie córki (bliźniaczki).
Śledztwo co prawda jest w toku, ale póki co mistrzowi Świata sprzed pięciu lat nie postawiono żadnych zarzutów. Boateng miał dwukrotnie dopuścić się przemocy wobec swojej byłej partnerki.
Ze słów rzeczniczki prokuratury w Monachium możemy dowiedzieć się, że postępowania trwa od jesieni 2018 roku, zaś w lutym bieżącego roku sprawa została przekazana do sądu rejonowego. Policja wszczęła kolejne śledztwo, albowiem Senler odniosła kolejne obrażenia.
Mimo wszystko prawnicy defensora przekonują, że wszelkie dowody są niewystraczające i co więcej większość z nich została przedstawiona przez osoby trzecie, które nie były bezpośrednimi świadkami rękoczynów, których miał rzekomo dopuścić się Jerome.
Komentarze