Jerome Boateng spełnił swoje osobiste marzenie strzelając swojego pierwszego gola w 63. występie w kadrze narodowej. Zdobyta przez stopera Die Roten bramka ustawiła spotkanie i dodała pewności Niemcom w pojedynku ze Słowacją – mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 3-0 na korzyść Boatenga i spółki.
– Nie było tak łatwo kontrolować piłki. Jerome uderzył perfekcyjnie. Nie strzelamy zbyt często bramek tak szybko. Bramka dodała nam więcej pewności – powiedział Joachim Loew, który chwalił swojego podopiecznego za występ.
– Chodzi o to, że strzeliłem w odpowiednim momencie. Jestem szczęśliwy z postawy drużyny, która zagrała dziś bardzo dobrze – powiedział po meczu ze Słowakami strzelec bramki i lider niemieckiej defensywy.
Jednak na samym początku Boateng podziękował sztabowi medycznemu, a szczególnie dr Müller-Wohlfahrtowi oraz fizjoterapeucie Klausowi Ederowi, którzy postawili Niemca na nogi – po zdobyciu bramki Jerome od razu pobiegł w stronę ławki, gdzie uściskał wyżej wymienione osoby i podziękował im za trud i starania.
– Fizjoterapeuci dali z siebie wszystko w ostatnich kilku dniach. Bez nich nie byłbym w stanie zagrać – powiedział Boateng, który po meczu z Irlandią Północną nabawił się lekkiego urazu łydki.
Środkowy obrońca niemieckiej kadry narodowej i Bayernu Monachium od dłuższego czasu jest liderem defensywy w drużynie – Thomas Mueller pokusił się nawet nazwać go "Cesarzem" ze względu na jego idealne dogrania i sposób gry przypominający samego Franza Beckenbauera.
– Uważam, że zapracowałem i zasłużyłem sobie na moją pozycję – zadeklarował Jerome Boateng.
Źródło: FCB.de
Komentarze