Niestety, ale kryzys Bayernu Monachium trwa dalej i obecnie niewiele się zanosi na to, aby miał dobiec końca w najbliższym czasie...
Po tym jak monachijczycy ponieśli porażkę z Bayerem 04
Leverkusen w Bundeslidze oraz z Lazio w Lidze Mistrzów, wczorajszy pojedynek z
VfL Bochum miał posłużyć jako pierwszy etap do rozpoczęcia nowej serii i
zażegnania kryzysu, w jakim znaleźli się monachijczycy.
Nic jednak bardziej mylnego… Mimo dobrego początku, zawodnicy
bawarskiego klubu ponieśli kolejną kompromitującą klęskę, przegrywając 2:3 z
klubem z Zagłębia Ruhry. Tym samym strata „Bawarczyków” do „Aptekarzy”
w tabeli ligowej wynosi już 8 punktów… Jakby tego wszystkiego mało, to w
drużynie pojawiły się kolejne problemy.
Kłótnia, bójka i zepsute relacje z trenerem
Jak informuje niemiecka prasa z „Abendzeitung Muenchen”
oraz „Bildem” na czele, relacje trenera z zawodnikami nie są najlepsze,
a zwłaszcza z Joshuą Kimmichem. Jak się okazuje, wczoraj tuż po ostatnim
gwizdku, pomiędzy pomocnikiem a Zsoltem Lowem, czyli asystentem i przyjacielem
Tuchela doszło nie tylko do kłótni, ale i również omal nie zakończyło się na bójce
– w porę powiem interweniował Manuel Neuer oraz kilka innych osób…
Dziennikarze tłumaczą, że pomiędzy trenerem a Jo już od
miesięcy panuje napięta atmosfera, zaś Niemiec od zeszłego lata czuje się lekceważony
przez swojego szkoleniowca, który chciał przez całe letnie okienko transferowe
pozyskać nową „szóstkę”.
Na domiar wszystkiego reporterzy wspominają, że kiedy Joshua
borykał się z kontuzją barku, zawodnik dwoił się i troił, ryzykując
poważniejszy uraz przed EURO, aby tylko zdążyć się wyleczyć na mecz z
Leverkusen. Koniec końców Tuchel i tak „zlekceważył” swojego podopiecznego i
pominął go przy ustalaniu wyjściowej XI.
Transfer latem? Wszystko możliwe…
Fatalne relacje z trenerem oraz fakt, że nie odgrywa on
żadnej roli u Tuchela (pod wodzą poprzedniego trenera, czyli Juliana
Nagelsmanna, Joshua był przedłużeniem ręki szkoleniowca i pełnił u niego
wiodącą funkcję w drużynie) sprawiają, że pomocnik rozważa już nawet odejście w
letnim okienku transferowym.
Komentarze