Rozpoczęta na dobre dyskusja na temat „10tki” w szeregach Bayernu, rozgrywającego, reżysera, mija się z aktualnym stanem rzeczy. Dzisiejsze piłka nie jest jej zwolennikiem. Ten temat przypomina mi dyskusję z czasów, gdy Beckenbauern zakończył grę w reprezentacji. Franz, najlepszy Libero wszechczasów.
Poprzez dziesięciolecia trenerzy próbowali we wszystkich klasach wiekowych znaleźć typ gracza, będącym podobnym do Franza. Te próby kończyły się sromotną klęską. Po pierwsze, każdy fachowiec musi wiedzieć, że nie będzie drugiego Beckenbauera. Po drugie, tak uwielbiany przez niemiecką piłkę Libero, przestał istnieć najpóźniej w połowie lat dziewięćdziesiątych. Przynajmniej w najlepszych drużynach. One graljąsystemem czwórkowym w obronie, „6tką” przed obrona i „8ką” jako uzupełnienie.
Podobnie jak wtedy, w
czasach post-beckenbauerowskich, tak i teraz jest wielu nostalgików, w sercach
których wciąż żywi są Overath, czy Netzer i związane z nimi czasy
rozgrywających. W sumie i dobrze.
Jednak: w jakiej klasowej drużynie europejskiej jest jeszcze typowa „10tka”? Nie jest nim Deco w Barcelonie, on układa grę przed obroną. Możliwe, że ostatnim takim piłkarzem jest Pirlo z Milanu. Przy czym nie chcę wykluczyć, że Milan z Maldinim i innymi piłkarzami nie osiągnie żadnego sukcesu.
Teraźniejszością jak i przyszłością piłki są szybkie style gry ManU, Chelsea, Liverpoolu, Arsenalu, czy Barcelony. Jeden, może dwa kontakty z piłką i do przodu! Takimi piłkarzami są np. Lampard, Gerrard. W takim układzie rozgrywający starego stylu byłby tylko hamulcem szybkiego tempa dzisiejszej piłki.
Diego z Werderem
musiał tego doświadczyć w Barcelonie – podczas meczu z Espanyolem, aktualnie
jedynie dziesiątą drużyną ligi hiszpańskiej! Lincoln z Schalke musi dopiero w
przyszłym sezonie udowodnić, czy jest w stanie przebić się międzynarodowo.
Rafael van der Vaart z HSV w dalszym ciągu poszukuje swojej pozycji w reprezentacji Holandii. Sposób w jaki ta trójka gra, jest dopuszczalny na boiskach Bundelsigi, jednak nie na arenie międzynarodowej. Z kolei do niej, jak najszybciej wrócić ma Bayern. W swoim jak i całej ligi interesie.
Dlaczego więc Bayern ma się starać o piłkarzy typu van der Vaart, czy Diego?
Źródło: bild.de
Komentarze