DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

BVB pogodziło się już z odejściem Marco Reusa?

fot.

Gdzie w przyszłym sezonie będzie grał Marco Reus? – to pytanie, które w ostatnich tygodniach ciągle przewija się w piłkarskim świecie. Teraz wypłynęły kolejne detale dotyczące sytuacji 25-latka. Kiedy to piłkarz jak i włodarze Bayernu milczą na ten temat, to inni mówią bez ogródek – m.in. Borussia Dortmund. Hans-Joachim Watzke dementuje dla przykładu informację, jakoby Real Madryt miał prawo pierwokupu. „Marca’ poinformowała o tym, że Real Madryt nasilił swoje starania o reprezentanta Niemiec, a włodarze Borussii mieli obiecać Królewskim, że będą ich informować na bieżąco o sytuacji Reusa, np. gdy pojawi się jakiś inny zainteresowany klub. Wszystko z jednego powodu, BVB nie chce aby transfer Marco odbył się w obrębie Bundesligi – czyli przejścia do Monachium. 
 
Watzke zapewnia, że to wszystko nie jest prawdą. „To wszystko jest całkowitym nonsensem, nie ma żadnej opcji pierwokupu. Marco sam zadecyduje, gdzie będzie chciał grać. Co będziemy w stanie zrobić, gdy aktywuje klauzule?” A klauzula opiewa zaledwie na 25 mln euro. Tym samym zainteresowanych zapewne pojawi się cała masa i jeśli Reus wybierze cos dla siebie, to Borussia nie jest w stanie nic zrobić.
 
Analizując dokładnie słowa Wazke „Marco sam zadecyduje, gdzie będzie chciał grać” można stwierdzić, że w Dortmundzie już odpuścili walkę o Reusa. Do tego idealnie pasuje doniesienie ‘Sport Bildu’, wedle którego Marco odrzucił ofertę Dortmundu dotyczącą nowej umowy i póki co nie chce w tej kwestii prowadzić kolejnych rozmów.
 
Już w maju miały być prowadzone pierwsze rozmowy. Na początku sezonu obecnego sezonu miała paść oferta podwyższenia zarobków z 4,5 mln euro na 8 mln euro za sezon + dopłata w celu zniwelowania klauzuli. Tą propozycję miał Marco wedle ‘Sport Bildu’ odrzucić. Reus nie przystał też na prośbę klubu, aby spotkać się pod koniec października z władzami BVB i porozmawiać o tym co dalej – strona piłkarza powiedziała, że w obecnym momencie nie są gotowi na rozmowy. Z jednej strony można powiedzieć, że zawodnik chce skupić się na powrocie na boisku. Ale z drugiej, jest to chyba wyraźny sygnał wskazujący na odejście z klubu?
Źródło:
Serek

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...