Jeśli mowa o potencjalnych transferach Bayernu w nadchodzącym letnim okienku, Bayern będzie chciał wzmocnić przede wszystkim dwie pozycje.
Oprócz nowego środkowego napastnika, na celowniku bawarskiego klubu znajduje się także nowy defensywny pomocnik, który miałby odciążyć w środku pola Joshuę Kimmicha i zapewnić mu tym samym większą swobodę w podłączaniu się do ofensywnych akcji.
Przez dłuższy czas głównym celem monachijczyków był Declan Rice z West Hamu, ale ogromna wręcz kwota transferowa sprawiła, że mistrzowie Niemiec nie zdecydowali się składać obecnie żadnej oferty. W międzyczasie nad transferem Anglika ma już intensywnie pracować Arsenal, który ma zapłacić nawet 120 milionów euro za pomocnika.
W związku z tym „Bawarczycy” mieli skoncentrować swoją uwagę na innym kandydacie – Moisesie Caicedo. Przedstawiciele FCB mieli już skontaktować się z agentem zawodnika i odbyć pierwsze rozmowy. Z drugiej strony Neppe i spółka mają być świadomi konkurencji z Premier League.
Bayern cały czas monitoruje jego sytuację, choć o 21-latka zabiega także Chelsea, która gotowa jest zaoferować ponad 100 milionów euro za utalentowanego zawodnika Brighton.
Caicedo nie dla FCB
Wiele jednak wskazuje na to, że Ekwadorczyk również nie dołączy do ekipy rekordowego mistrza Niemiec, co potwierdzili już dziennikarze „Sky” oraz „Sport Bilda”. Moises nie chce opuszczać Premier League i preferuje przenieść się do zespołu „The Blues”. Z kolei Fabrizio Romano poinformował, że rozmowy Caicedo z londyńczykami są już zaawansowane, zaś transfer wydaje się być nieunikniony.
Komentarze