Przed dwoma dniami swoje czternaste spotkanie w rozgrywkach niemieckiej pierwszej Bundesligi rozegrali piłkarze rekordowego mistrza Niemiec.
Mistrzowie Niemiec ostatecznie zwyciężyli 3:2 i umocnili się na pozycji lidera niemieckiej Bundesligi. Warto jednak wspomnieć, że po zakończeniu spotkania nie brakowało kontrowersyjnych komentarzy ze strony piłkarzy, działaczy oraz pewnych ekspertów.
Mowa rzecz jasna o sytuacji z Marco Reusem, który upadł w polu karnym po kontakcie z Lucasem Hernandezem. Nieco później z kolei sędzia Felix Zwayer podyktował rzut karny po zagraniu ręką Matsa Hummelsa. Ostatnio na temat meczu oraz owych sytuacji wypowiedział się Emre Can z BVB.
− To był oczywiście bardzo otwarty mecz, obie drużyny miały sporo okazji. Decydujący był ten rzut karny. Szkoda – powiedział po meczu Can.
− Jednakże rzut karny po sytuacji z Marco musiał zostać przyznany. Nie wydaje mi się, żeby Mats w ogóle widział piłkę. Nie rozumiem tylko, dlaczego sędzia tego nie sprawdził dokładnie – mówił dalej.
− Moim zdaniem szkoda, że znowu tak gówniany karny decyduje o losach meczu. To po prostu nie powinno się zdarzyć. Po prostu zbyt często zdarzało się to na korzyść Bayernu. Po co nam VAR? To po prostu wstyd – podsumował Emre Can.
REKLAMA
Dzięki sobotniemu zwycięstwu nad Borussią Dortmund, piłkarze Bayernu Monachium powiększyli swoją przewagę nad rywalami z Zagłębia Ruhry do 4 oczek. Do końca rundy jesiennej pozostały jeszcze trzy kolejki ligowe.
Komentarze