Od momentu zmiany agenta przez Roberta Lewandowskiego każdego dnia jesteśmy bombardowani kolejnymi doniesieniami w sprawie naszego rodaka i jego możliwego transferu.
Pożywkę mediom na całym świecie dała także wypowiedź Pini Zahavi’ego dla niemieckiego dziennika „Sport Bild” odnośnie Roberta Lewandowskiego i jego rzekomego wielkiego pragnienia odejścia z Bayernu latem tego roku.
Z dnia na dzień pojawiały się kolejne informacje – mówiło się między innymi, że Polak nie konsultował wypowiedzi ze swoim agentem, który publicznie poinformował wszystkich o chęci transferu „Lewego”. Mimo wszystko włodarze Bayernu pozostali nieugięci w tej sprawie.
Zarówno Karl-Heinz Rummenigge (prezes), jak i Uli Hoeness (prezydent) dali jasno do zrozumienia na przestrzeni kilku ostatnich dni, że Robert Lewandowski nie jest na sprzedaż i niezależnie od tego jak wysoka będzie oferta, to klub nie pozbędzie się swojego najlepszego napastnika.
Wśród potencjalnych nabywców od dłuższego już czasu wymienia się nie tylko Real Madryt, ale i również takie kluby jak Paris Saint-Germain, Chelsea, Manchester City oraz Manchester United. Mimo wszystko sam zainteresowany w przypadku odejścia chciałby tylko i wyłącznie wybrać madrycki zespół.
Jak informuje portal „Goal.com” londyńska Chelsea wciąż marzy o pozyskaniu polskiego napastnika, lecz transfer taki wydaje się być niemalże nierealny, albowiem „Bawarczycy” nie ugną się i zgodzą się na odejście Roberta Lewandowskiego.
Londyńczycy mieli nawet zacząć „zbierać” pieniądze na ten transfer – latem Chelsea opuścić może Alvaro Morata oraz Michy Batshuayi, który ostatnie półrocze spędził w Borussii Dortmund. Bez względu na wszystko odejście „Lewego” do ekipy „The Blues” jest bardzo wątpliwe, zwłaszcza że jak wynika z informacji sprzed kilku dni Robert nie jest entuzjastycznie nastawiony na grę w CFC.
Komentarze