Za nami kolejny dzień zmagań na turnieju Pucharu Narodów Afryki, który oficjalnie rozpoczął się w niedzielę 9 stycznia 2022 roku (PNA potrwa do 6 lutego).
Jeśli mowa o sobotniej rywalizacji, to odbyły się dokładnie dwa spotkania ćwierćfinałowe – gospodarze turnieju, czyli Kameruńczycy, podejmowali na własnym podwórku Gambię, z kolei Burkina Faso mierzyła się z Tunezją.
Podczas gdy Tunezyjczycy polegli 0:1, to kameruńska reprezentacja narodowa pokonała swoich rywali 2:0 i pewnie awansowała do półfinału Pucharu Narodów Afryki.
Podopieczni Toniego Conceicao pokazali się z dobrej strony i w pełni zasłużenie wywalczyli sobie awans. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców dwukrotnie wpisywał się Karl Toko Ekambi. Niewykluczone, że wynik mógłby być wyższy, ale Kamerun zmarnował wiele okazji.
Jedyny reprezentant Bayernu w kadrze „Les Lions indomptables”, czyli Eric Maxim Choupo-Moting, przesiedział tym razem całe 90 minut na ławce rezerwowych.
Bouna Sarr wkracza do akcji
Z kolei dziś o 20:00 o awans do kolejnego etapu Pucharu Narodów Afryki powalczą piłkarze Senegalu, gdzie występuje Bouna Sarr, który uchodzi za jednego z najlepszych graczy turnieju. Wedle doniesień prasowych, 29-latek ma zagrać od samego początku. Rywalem Senegalczyków będzie Gwinea Równikowa.
Komentarze