Papiss Demba Cisse zachował się wzorowo. Po tym jak jego transfer nie wypalił, on nie zwiesił głowy ale robi nadal to co potrafi najlepiej – strzela bramki taśmowo. Osiem bramek w 12 spotkaniach i to w przedostatnim zespole w tabeli – to musi o czymś świadczyć.
Taka gra sprawia, iż FC Bayern wykazuje zainteresowanie. Transfer już raz prawie doszedł do skutku, a dokładniej 23/24 września, kiedy to zarząd Bawarczyków otrzymał informacje o kontuzji Olica. Potem wszystko szybko się działo: jeden, dwa telefony i spotkanie z Freiburgiem zostało zaplanowane. Jednak 24 września popołudniu zarząd Bayernu oficjalnie odwołał spotkanie – rozmowa wykazała, ze rekordowy mistrz Niemiec woli bazować na kadrze jaką ma dostępną.
Jednak czy temat Cisse jest zakończony? Czy też raczej przesunięty? Trudno sobie wyobrazić, by walczący o utrzymanie klub zdołał zatrzymać u siebie swojego napastnika. Wie to również zarząd Freiburga, który chce zyskać jak najwięcej na tym transferze – mowa tu o 15 mln euro. Obecnie duże zainteresowanie wykazują kluby z Anglii, jak i również wedle wczorajszych doniesień ‘Bildu’ FC Bayern Monachium.
Do transferu może dojść jeśli zimą klub ze stolicy Bawarii opuści Ivica Olic. Jupp Heynckes nie ma zamiaru nikogo się zimą pozbywać, ale patrząc na sytuację i wypowiedzi Olica oraz możliwość przyjścia Cisse, to kto wie …
Doradca Senegalczyka zapytany na łamach ‘TZ’ odnośnie Cisse i FC Bayernu zachował się asekuracyjnie: „Cisse ma kontrakt do 2014 roku. Obecnie jest na zgrupowaniu reprezentacji i skupia się wyłącznie na tym”.
Źródło: tz.de
Komentarze