Nie tylko kibice Bayernu Monachium i Borussi Dortmund odliczają godziny do pojedynku ich obu drużyn. Cała piłkarska Europa czeka na spotkanie Mistrza Niemiec z gigantem niemieckiej i europejskiej piłki. Dla Bayernu jest to mecz bardzo prestiżowy i Bawarczycy na pewno będą chcieli pokazać kto ,,rządzi" w Niemczech. Borussia będzie walczyła o utrzymanie kontaktu w tabeli z rekordowym Mistrzem Niemiec.
Największym problemem przed tym spotkaniem dla trenera Juppa Heynckesa będzie obsadzenie najbardziej newralgicznej części boiska - środka pola. Kontuzja Bastiana Schweinsteigera i dyskwalifikacja Anatolija Tymoszczuka bardzo zawężają pole manewru trenerowi Bayernu Monachium. O ile eksperci i kibice są pewni, że od początku zobaczymy na boisku Luiza Gustavo to co do jego boiskowego partnera wszyscy mają ogromne wątpliwości.
Kandydatów na ,,partnera" dla reprezentanta Brazylii jest trzech - David Alaba, Toni Kroos i Danijel Pranjić. Młody Austriak wystąpił w ostatnim meczu ligowym na pozycji Schweinsteigera i jego gra na tle Augsburga wyglądała słabo. Kroos, który w wywiadach podkreśla, że nie czuje się dobrze na pozycji "6" zagrał w tym tygodniu w reprezentacji Niemiec jako defensywny pomocnik i podopieczni Joachima Loewa pokonali Holandię aż 3:0. Ostatnim możliwym wyborem Heynckesa jest reprezentant Chorwacji - Danijel Pranjić, który jest blisko opuszczenia Monachium już w zimowym okienku. Chorwat nie dostaje szansy gry nawet w końcówkach spotkań i bardzo mało prawdopodobne wydaje się być, że to on wystąpi w hitowym spotkaniu od pierwszych minut.
Ułatwić decyzje Heynckesowi może powrót Robbena. Błyskotliwy skrzydłowy Bayernu trenuje już z drużyną i wydaje się być gotowy do gry. Jego powrót do pierwszego składu oznaczałby, że Thomas Mueller przesunąłby się na pozycję cofniętego napastnika, co automatycznie spowodowałoby, że Kroos zagrałby obok Luiza Gustavo. Jednak czy Jupp postawi na Holendra od początku? Wszyscy musimy pamiętać, że we wtorek czeka Bayern jeszcze ważniejszy mecz - 5 kolejka Ligi Mistrzów i pojedynek z Villarreal, który może przypieczętować awans Bawarczyków do kolejnej rundy.
Komentarze