Już za kilka dni, Bayern Monachium oficjalnie pozna swojego kolejnego rywala w drodze po upragniony Puchar Ligi Mistrzów.
Po tym jak Bayern Monachium zajął pierwsze miejsce w grupie A, w najbliższy poniedziałek odbędzie się losowanie par 1/8 finału Ligi Mistrzów. Przypominamy, że FCB może trafić na sześciu różnych rywali (więcej znajdziecie tutaj).
Co do możliwego przeciwnika monachijczyków, swoje zdanie na ten temat wyraził Kingsley Coman, czyli autor zwycięskiego gola w niedawnym meczu z Manchesterem United. Francuz podkreślił, iż nie ma tak naprawdę znaczenia, na kogo trafią „Bawarczycy”, albowiem jeśli chce się wygrać tytuł, trzeba pokonać najlepszych.
− Zwykle dobrze jest, gdy kończysz rozgrywki na pierwszym miejscu, ponieważ nie masz za przeciwnika naprawdę absolutnie topowej drużyny. Jednak w Lidze Mistrzów często zdarzało się, że graliśmy przeciwko mniejszym drużynom, a mecze były jeszcze trudniejsze – powiedział Coman.
− W zeszłym roku graliśmy z PSG i byliśmy bardzo dobrzy w tej rywalizacji. Weźmiemy wszystko, co stanie na naszej drodze. Aby wygrać Ligę Mistrzów, trzeba pokonać najlepsze drużyny – dodał.
Kingsley Coman odniósł się również do gry monachijczyków z Manchesterem United. Jak sam zauważył, zespół pokazał, że mimo porażki z Eintrachtem, FCB wciąż jest pewne siebie.
− To było ważne, aby odnieść zwycięstwo po porażce we Frankfurcie. Pokazaliśmy, że wciąż jesteśmy skoncentrowani i pewni siebie. Zwycięstwo jest dla mnie najważniejsze, a nie nagroda dla Zawodnika Meczu. Cieszę się, że mogłem pomóc drużynie w odniesieniu zwycięstwa – podsumował Kingsley Coman.
Komentarze