Wśród zawodników z młodzieżówki i Campusu bawarskiego klubu możemy wyróżnić Lucasa Copado, czyli syna Francisco Copado, który powinien być dobrze znany starszym kibicom w Niemczech.
Młody napastnik już w zeszłym sezonie robił niemałą furorę w młodzieżówce Bayernu, zaś wraz z początkiem sezonu 2021/22 został włączony do drugiej drużyny FCB. Co więcej w trakcie letnich przygotowań Lucas otrzymał niemałą szansę i trenował pod okiem Nagelsmanna w pierwszym zespole.
Copado zagrał także w sparingach przedsezonowych, gdzie spisywał się bardzo dobrze, ale w pewnym momencie napastnik doznał kontuzji kciuka, która wykluczyła go z gry na kilka tygodni. Nie tak dawno temu 17-latek udzielił wywiadu dla serwisu „Transfermarkt”, w którym odniósł się do swojego urazu i opuszczonych spotkań.
− To nie było to, czego oczekiwałem, gdyż opuściłem pierwsze 10 kolejek ligowych z powodu kontuzji. Potem trudno było przebić się do zespołu z racji na ich świetny start. Ciężko jednak pracuję, aby stać się częścią zespołu na wiosnę – powiedział Copado.
− Ta przerwa z powodu kontuzji była irytująca i trochę rozczarowująca. W przeciwnym wypadku trenowałbym więcej i być może rozegrałbym więcej spotkań towarzyskich z pierwszym zespołem – mówił dalej.
W dalszej części rozmowy młody Niemiec został również poproszony o kilka słów na temat swojego ojca, który jak sam przyznał bardzo mu pomaga i razem trenują w wolnych chwilach, aby stać się jeszcze lepszym.
− Jestem jeszcze młodzieżowcem i nie osiągnąłem jeszcze zbyt wiele. Korzystam z pomocy mojego ojca, z którym mam bardzo bliskie relacje. Rozmawiamy po prawie każdym meczu – dodał Niemiec.
− W wolnym czasie trenuje z moim ojcem Francisco, aby popracować nad moimi słabościami. Zawsze daje mi wskazówki i rozwiązania, jak inaczej rozwiązywać sytuacje. Analizujemy moje wyniki, aby być coraz lepszymi – podsumował Lucas Copado.
Komentarze