Niestety, ale choć Neuer powinien według wstępnego planu przygotować się obecnie do Superpucharu w sobotę, golkiper wciąż nie może trenować na pełnych obrotach…
Jak wynika z najnowszych ustaleń „Sport Bilda”, wewnątrz Bayernu mówi się, że plan powrotu Neuera uległ zmianie. Kwestia golkipera martwi szefów oraz trenera Tuchela, ale nikt nie chce podejmować publicznie tego tematu. Aby Manu wrócił do akcji, musi być on sprawny i wolny od bólu, co jest obecnie bardzo dalekie…
Manuel odmówił komentarza, kiedy został zapytany przez dziennikarzy czy wciąż czuje ból i czy jego stan pogorszył się, kiedy pod koniec maja usunięto mu śrubę. Mówi się, że ćwiczenia specyficzne dla bramkarzy powodują wciąż ból u 37-latka, co jest bardzo niepokojące po tak długim czasie rehabilitacji.
W ostatnich dniach Niemiec nie trenował boisku, lecz w skrzydle treningowym przy Saebener Strasse. Nie jest wykluczone, że trenował z Tapaloviciem w innym miejscu - tak jak robił to w swoim ogrodzie nad Tegernsee podczas pandemii.
Powrót wymaga cierpliwości
W przypadku Neuera potrzebna jest cierpliwość. Nikt nie potrafi przewidzieć, kiedy Neuer wznowi treningi i będzie pracował bez najmniejszych problemów. Planowany mecz z Werderem (18 sierpnia) nie wchodzi w grę. Niedawno mówiło się o powrocie po przerwie wrześniowej.
Nikt jednak nie chce się do tego teraz zobowiązywać. Według obaw w klubie, powrót Neuera może być kwestią miesięcy, a nie tygodni…
Następca? Tak – ale nikt z TOPu
Dziennikarze wspomnianego wyżej źródła donoszą, że Bayern rozgląda się za nowym bramkarzem, ale szefowie nie chcą pozyskiwać nowego golkipera, który byłby poważną konkurencją dla Neuera. Klub chce, aby Niemiec bez żadnej presji skupił się na ciężkim procesie rehabilitacji.
Komentarze