1 lipca 2020 roku, klub ze stolicy Bawarii oficjalnie zakontraktował Tanguya Nianzou, który w tamtym czasie uchodził za największy defensywny talent w całej piłkarskiej Europie.
Przypominamy zarazem, że francuski talent zasilił szeregi rekordowego mistrza Niemiec na zasadzie wolnego transferu z Paris Saint-Germain i podpisał z „Bawarczykami” kontrakt, który obowiązuje do końca czerwca 2024 roku.
Niemniej jednak choć od przenosin na Allianz Arenę minęło już sporo czasu, to póki co Tanguy Nianzou nie zdołał przekonać do siebie w pełni czy to Hansiego Flicka, czy też Juliana Nagelsmanna. Mimo wszystko pod uwagę należy również wziąć fakt, że 19-latek w pierwszym sezonie gry dla FCB złapał dwie poważne kontuzje, które zahamowały jego rozwój.
− Tanguy to wielki talent. Niezawodność musi być zawsze na pierwszym miejscu przed wydajnością. Wciąż mu tego trochę brakuje, co oczywiście wynika również z braku rytmu meczowego. Agresywność jest jego wielką umiejętnością. Cechuje go też bezwarunkowa chęć obrony. Musi mniej ryzykować przy rozegraniu. Jako młody gracz, krok do zawodowstwa jako gracz ofensywny jest być może nieco łatwiejszy, ponieważ błędy nie są tam bezpośrednio karane. Musi być niezawodny, wtedy będzie dostawał niezbędny czas gry na boisku – powiedział wczoraj Nagelsmann na konferencji.
Coraz większe wątpliwości?
Jak donosi portal „Sport1”, w FCB narastają wątpliwości co do talentu Tanguya Nianzou. Jak na razie sztab szkoleniowy nie widzi w defensorze bezpośredniego następcy Niklasa Suele w przyszłym sezonie. Bayern będzie chciał latem pozyskać nie tylko nowego środkowego obrońcę, ale i również prawego defensora. Tym samym Francuz w przypadku środka obrony, miałby przed sobą Lucasa, Upamecano, Pavarda i Pana X.
Nianzou nie składa broni
Bez względu na wszystko, Nianzou pozostaje bardzo spokojny i pragnie wykorzystać najbliższe 4 miesiące, aby przekonać do siebie Nagelsmanna i spółkę oraz wypracować najlepsze możliwe perspektywy na sezon 2022/23.
Gdyby jednak okazało się, że 19-latek nie ma perspektyw na regularną grę, to wówczas wypożyczenie latem do innego klubu byłoby całkiem możliwe – Tanguy już zatrudnił nowego agenta, który posiada rozległą sieć kontaktów. Umowa Francuza z FCB obowiązuje jeszcze 2 lata.
Komentarze