Pierwszy mecz w rundzie grupowej Pucharu UEFA Bayern Monachium zagra z drużyną z Belgradu, z którą ma mieszane uczucia, bowiem w sezonie 1979/80 Bawarczycy co prawda pokonali rywala (2:0 w Monachium, 2:3 w Belgradzie), ale już w 1990/91 odpadli z półfinału Ligi Mistrzów ulegając aktualnej Crvenie Zvezdzie. W stolicy Bawarii FCB przegrało 1:2, pomimo tego, że prowadzili 1:0. Z kolei rewanż miał jeszcze bardziej dramatyczne okoliczności - do 90 minuty FCB prowadziło 2:1, ale wówczas nieszczęśliwy sposób właśnego bramkarz pokonał Klaus Augenthaler i Bayern musiał się pożegnać z Pucharem Europy.
Sukcesy tylko w kraju
Następnie drużyna z Belgradu wygrała rozgrywki PE i zdobyła także Puchar Świata - były to jedyne trofea Crveny Zvezdy na arenie międzynarodowej. Klub ten jednak święci wielkie sukcesy na własnym podwórku - 25 mistrzostwa kraju i 22 wygrane w pucharze. Zespół z Belgradu gra na 55 000 obiekcie, na którym serbscy kibice tworzą niesamowitą atmosferę, która z pewnością pomogła piłkarzom w zdobyciu krajowego dubletu w dwóch ostatnich latach.
Jak widać Czerwona Gwiazda nie ma sobie równych w Serbii, jednak nadal wiele im brakuje, by zaistnieć w Europie. W poprzednim sezonie swoją przygodę z Pucharem UEFA zakończyła już w pierwszej rundzie, a ich największych sukces w ostatnich latach datuje się na sezon 1996/97, kiedy do odpadli w 1/8 Ligi Mistrzów z Glasgow Rangers.
Kuźnia talentów
Crvena Zvezda awansowała do rundy pucharowej wyłącznie na podstawie lepszego stosunku bramek w pojedynku z estońskim FC Levadia. Klub z Belgradu wylądował w P. UEFA, gdyż ekipa Glasgow Rangers w dwumeczu zamknęła im drogę do Champions League. Następnie Crvena pokonała dwa razy w stosunku 1:0 Groclin Grodzisk Wlkp.
Wprawdzie Crvena po ośmiu kolejkach nie przegrała jeszcze w lidze, ale mimo tego zajmuje dopiero czwarte miejsce z 7 punktami straty do lidera. Jest to efektem m.in. tego iż trener Milorad Kosanovic ma w kadrze młodych zawodników, co jest już tradycją w tym klubie. Belgradzki zespół wychował przecież takich piłkarzy jak Sinisa Mihajlovic, Robert Prosinecki, Dejan Savicevic czy Dragan Stojkovic.
Braga dopiero siódma
Drugi z kolei przeciwnik Bayernu, z którym Monachijczycy zmierzą się 29. listopada, to SC Braga. Portugalska drużyna zakwalifikowała się do Pucharu UEFA, gdyż w rodzimej lidze zajęła czwarte miejsce na koniec poprzedniego sezonu. W obecnych rozgrywach Braga okupuje siódme miejsce po siedmiu kolejkach, mając na swoim koncie 10 punktów.
Założony w 1921 roku klub nie może poszczycić się praktycznie żadnymi sukcesami. Do największych zalicza się zdobycie przez nich pucharu Portugalii w roku 1966 oraz zajęcia 3. miejsca w P. UEFA w sezonie 1997/98, kiedy to w półfinale odpadli z Schalke 04.
Trener i napastnik ze "Złotego Pokolenia"
SC Braga awansowała do rundy grupowej po wyeliminowaniu szwedzkiego Hammarby. Portugalczyków prowadzi były reprezentant kraju Jorge Costa. 35-letni szkoleniowiec jeszcze 2004 roku był w kadrze Portugalii, która zdobyła Wicemistrzostwo Europy.
Największą gwiazdą w zespole jest z pewnością Joao Pinto, który w przeszłości odnosił sukcesy z barwach klubów z Lizbony - Benfici oraz Sportingu. Podobnie jak szkoleniowiec, również on należy do "Złotego Pokolenia", do którego zaliczają się tacy zawodnicy jak Luis Figo czy Rui Costa, zdobywy MŚ do lat 20 w roku 1991.
www.fcbayern.de
Źródło:
Komentarze