Pod koniec letniego okienka transferowego w zespole rekordowego mistrza Niemiec doszło do wielu zmian kadrowych i mowa jest nie tylko o wzmocnieniach, ale i również o odejściach.
Wśród zawodników, którzy zdecydowali się opuścić szeregi rekordowego mistrza Niemiec należy wyróżnić Mickaela Cuisance'a, który przypomnijmy był o krok od transferu do beniaminka angielskiej Premier League − Leeds United.
Mimo wszystko badania medyczne francuskiego pomocnika miały rzekomo zakończyć się fiaskiem i sprzedaż nie doszła do skutku. Koniec końców 21-latek został wypożyczony do Olympique Marsylii, gdzie w sobotę 17 października miał okazję zadebiutować w starciu ligowym z Girondins Bordeaux.
Zawodnik Bayernu grał 73 minuty, zaś po spotkaniu udzielił wywiadu dla „RMC”, w którym odniósł się nie tylko do swojego transferu, ale i również wspomnianych wyżej badań w Anglii.
− Nadal nie mam pojęcia, dlaczego mój transfer do Leeds zakończył się niepowodzeniem. Nieudane badania? Nie było żadnych problemów. Z drugiej strony nawet lepiej, bo trafiłem do Marsylii i mogę grać − powiedział Cuisance.
Francuski pomocnik nie ukrywa również, iż po przenosinach do francuskiego klubu, który zabiegał o niego od wielu miesięcy, znów jest zadowolony i na jego twarzy ponownie zagościł uśmiech.
− Czuję się dobrze w Marsylii. Jestem szczęśliwy, na mojej twarzy powrócił uśmiech, ponieważ wszystko jest dobrze i czuję się spełniony w Olympique. Komunikacja jest dobra, rywalizacja zdrowa i każdy z nas naciska na siebie, aby osiągnąć maksimum − podsumował Mickael Cuisance.
Komentarze