Jak już doskonale wiemy w zeszłym tygodniu wszystko wskazywało na to, że grający w środku pomocy Mickael Cuisance zostanie nowym zawodnikiem beniaminka Premier League, a będąc dokładniejszym Leeds.
Porozumienie między klubami została zawarte, zaś sam zawodnik poleciał nawet do Anglii, aby przejść niezbędne badania medyczne. Kiedy wydawało się, że ogłoszenie transferu jest tylko kwestią czasu, to nagle okazało się, że Mickael Cuisance nie zostanie nowym piłkarzem Leeds.
Wedle doniesień prasowych Francuz nie przeszedł badań – mowa nie tylko o rzekomo fatalnej kondycji, ale i również domniemanej ukrytej kontuzji stopy, która mogłaby zakończy się długotrwałą przerwą. Zupełnie innego zdania był jednak Hansi Flick, który odniósł się do sytuacji zdrowotnej pomocnika w ubiegły piątek na konferencji.
− Z całą pewnością nie jest to łatwa sytuacja dla Mickaela. To dla niego również porażka, ale mogę tylko powiedzieć, że nasz sztab medyczny widzi tę sytuację zupełnie inaczej. Powiedziałem mu jednak, że go wspieramy – powiedział Flick w piątek.
Niemniej jednak wiele wskazuje na to, że koniec końców Cuisance i tak zmieni otoczenie klubowe. Lada moment na Allianz Arenę ma trafić Bouna Sarr, podczas gdy w przeciwną stronę do Marsylii powędruje Mickael.
Francuski „Telefoot” poinformował, że osiągnięto już całkowite porozumienie. Pomocnik miał wczoraj wieczorem wylecieć do Francji, aby przejść niezbędne badania medyczne. W grę wchodzi wypożyczenie z opcją wykupu. Informacje te potwierdza również „RMC Sport”.
Komentarze