Jeszcze kilka dni temu media niemieckie i angielskie nie miały wątpliwości − Mickael Cuisance zostanie nowym piłkarzem beniaminka Premier League, a będąc dokładniejszym Leeds United.
Francuz pojechał nawet do Anglii, ale tego samego dnia wrócił z niczym, albowiem według doniesień prasowych jego badania medyczne zakończyły się niepowodzeniem − Anglicy byli niezadowoleni z poziomu jego formy fizycznej oraz rzekomo ukrytej kontuzji stopy.
Dla wielu osób było to wielkim zaskoczeniem, a zwłaszcza dla Hansiego Flicka, który podczas sobotniej konferencji prasowej odparł otwarcie, iż sztab medyczny FCB ma zupełnie inne zdanie na temat zdrowia i kondycji Francuza. Z kolei nie dalej jak dziś, do swoich badań odniósł się sam Cuisance oraz dyrektor sportowy Olympique Marsylia− Longoria.
− Nie było problemu z moimi badaniami, te w Marsylii przebiegły bardzo dobrze. Jestem w dobrej formie i gotowy do gry. W Leeds z mojej strony też nie było nic źle, ale nie wiem, co się potem wydarzyło − powiedział Cuisance.
− Nie znaleźliśmy żadnych problemów z jego badaniami, wszystko wykonano dobrze. Jest w pełni sprawny i gotowy na 100% − dodał Pablo Longoria.
W dalszej części rozmowy z dziennikarzami Mickael Cuisance odniósł się również do swoich lat spędzonych w Niemczech (grał nie tylko dla Bayernu, ale i również dla Borussii M'Gladbach).
− Bardzo wcześnie udałem się za granicę, pomogło mi to nabrać siły mentalnej. Nie otrzymywałem po prostu prezentów, zdałem tam sobie sprawę, że muszę ciężej pracować od innych, aby grać na wysokim poziomie. Z pewnością gra w Niemczech bardzo mi pomogła. Teraz będę grał w Ligue 1 − podsumował Francuz.
Komentarze