Sytuacja w tabeli ligowej Bundesligi jest w miarę przejrzysta. Obecnie fotel lidera zajmuje Borussia Dortmund, która ma pięć punktów przewagi nad Bayernem Monachium.
Ostatnio swojego głosu na temat obecnego układu sił w tabeli ligowej udzielił Dieter Hoeness, czyli brat prezydenta bawarskiego klubu – Uliego Hoenessa. Były napastnik Bayernu Monachium w ogóle nie jest zaskoczony faktem, że to Borussia Dortmund zajmuje fotel lidera.
− Nie, nie jestem zaskoczony. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu przewidywałem, że będzie to znacznie bardziej ekscytujący wyścig o mistrzostwo, zaś Bayern nie będzie szukał BVB w tabeli z lornetką – powiedział Hoeness.
− Z jednej strony jest to spowodowane zmianą pokoleniową w Bayernie, zaś z drugiej strony BVB zrobiło ostatnio wiele dobrego. Kto zostanie mistrzem? Pamiętam jeszcze jak mówiono o wprowadzeniu fazy play-off w związku z dominacją FCB. Teraz najpewniej na rozstrzygnięcie przyjdzie nam poczekać do ostatniej kolejki, co jest dobre dla Bundesligi – mówił dalej.
− Moim zdaniem decydujący może być mecz rewanżowy BVB z FCB na Allianz Arenie, to będzie mecz o 6 punktów. Gdybym miał dziś postawić 100 euro na mistrza Niemiec, to 52 € postawiłbym na Bawarczyków, zaś 48 € na Dortmund – kontynuował Niemiec.
W tym samym wywiadzie Dieter Hoeness pochwalił osobę nowego trenera dortmundczyków, czyli Luciena Favre’a, który jego zdaniem wykonuje świetną robotę w klubie. Ponadto 66-latek na łamach „Sport Bilda” zdradził, że Szwajcar przypomina mu Pepa Guardiolę.
− W osobie Luciena Favre Borussia Dortmund posiada trenera, który jest prawie na tym samym poziomie co Pep Guardiola. Favre ma bzika na punkcie detali i jest skrupulatny i sprawia, że zawodnicy rozwijają się jeszcze bardziej – podsumował Hoeness.
Komentarze