Nie dalej jak wczoraj, Bayern Monachium oficjalnie potwierdził, że po kilku tygodniach niepewności, rozwiązana została ostatecznie kwestia Sarpreeta Singha.
Po niedoszłym transferze do Werderu Brema, mistrzowie Niemiec postanowili najpierw przedłużyć kontrakt z Nowozelandczykiem, a następnie wypożyczyć go do końca sezonu 2022/23 do ekipy Jahn Regensbrug z drugiej Bundesligi.
Przy okazji ogłoszenia tego ruchu, w rozmowie dla klubowych mediów swoje zdanie wyraził dyrektor sportowy „Die Jahnelf”, czyli Roger Stilz, który podkreślił, że pozostawał od tygodni w nieustannym kontakcie z Singhem i kierownictwem Bayernu Monachium.
− W ciągu ostatnich tygodni byliśmy w ciągłej wymianie z Sarpreetem, a także z Bayernem Monachium. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że Sarpreet do nas wraca – powiedział Stilz.
− Jako że Sarpreet boryka się z kontuzją, damy mu tyle czasu, ile będzie potrzebował, aby mógł odzyskać pełną sprawność, która umożliwi mu ponowną grę – mówił dalej.
− W najbliższych dniach Sarpreet dołączy do naszej drużyny i zakończy już rehabilitację tutaj w Regensburgu – podsumował Roger Stilz.
REKLAMA
Nieoficjalnie mówi się, że nowozelandzki pomocnik będzie zmuszony pauzować jeszcze wiele tygodni – według szacunkowych prognoz, Singh ma być gotowy do akcji na początku listopada.
Komentarze