Dziś w południe Bayern Monachium stanie przed kolejną szansą powiększenia swojego dorobku bramkowego w Bundeslidze. Celem monachijczyków jak zwykle jest tylko i wyłącznie zwycięstwo.
Jeśli Bayern zwycięży w dzisiejszym spotkaniu, to będzie to już 15. zwycięstwo z rzędu podopiecznych Juppa Heynckesa − tym samym "Bawarczycy" ustanowią nowy rekord klubowy (w ubiegły wtorek piłkarze FCB wyrównali rekord z 1980 roku).
Trener gości z Berlina − Pal Dardai − zdaje sobie doskonale sprawę z tego z kim przyjdzie grać jego podopiecznym. Mimo wszystko berlińczycy nie mają zamiaru chować się po kątach i odpierać kolejne falowe ataki mistrzów Niemiec. Hertha ma nadzieję, że uda im się zagrać dobry mecz i być może powtórzyć wyczyn sprzed kilku miesięcy (remis 2:2 w październiku).
− Moi chłopcy są zawsze zmotywowani. Na naszych treningach panowała świetna atmosfera. Oczywiście nie mogło się obyć bez dyskusji związanych z pojedynkiem w Monachium − powiedział na konferencji trener Herthy.
− Musisz czerpać radość z gry i możliwości dzielenia boiska z gwiazdami Bayernu. Jeśli dobrze się spiszemy, to możemy sprawić niespodziankę czy nawet zdobyć punkt. Oczekuję, że moja drużyna pozostanie zdyscyplinowana. Musimy po prostu wykorzystać dostępna przestrzeń na boisku − mówił dalej Pal Dardai.
− Naszymi mocnymi stronami jest szyba gra piłką, stwarzanie sobie miejsca i wykorzystywania go. Naszą słabością jest fakt, że w tym sezonie straciliśmy zbyt wiele spotkań pod rząd i zgubiliśmy zbyt wiele punktów − podsumował Węgier.
REKLAMA
Swoje zdanie na temat nadchodzącego spotkania w Monachium wyraził także dyrektor sportowy Herthy, czyli Michael Preetz.
− Jak zwykle spodziewam się, że nasz zespół da z siebie wszystko. To naprawdę ważne, abyśmy starali się wykorzystać większość swoich okazji − zakończył Preetz.
Komentarze