Kilka dni temu, w ramach czwartej kolejki niemieckiej Bundesligi, Bayern Monachium zremisował 1:1 z ekipą Borussii M’Gladbach na Allianz Arenie.
Warto wspomnieć, że w drugiej części spotkania na murawie zameldował się Matthijs de Ligt, który nie wzmocnił jednak obrony, lecz powędrował w pole karne, gdzie grał przez pewien czas jako środkowy napastnik. Po zakończeniu spotkania, temat ten został poruszony przez dziennikarzy.
Swoje stanowisko w tej kwestii wyrazili Julian Nagelsmann oraz Thomas Mueller, który w pomeczowym wywiadzie przyznał, że posłanie Holendra na atak było dobrym pomysłem, mając na uwadze głęboko broniący się zespół Borussii M’Gladbach.
– Pytania o brak ,,9’’ i cała ta dyskusja będzie pojawiać się za każdym razem, kiedy będziecie pytać. Czyż nie? Oddaliśmy 35 strzałów. Sądzę, że wystarczy to na zwycięstwo w kolejnym meczu – powiedział Nagelsmann.
– Matthijs to nasz najsilniejszy zawodnik pod względem gry głową. To było celowe, aby wpuścić go w końcówce. Przyznam, że mało jest piłkarzy w Europie, którzy są tak silni w grze głową – mówił dalej.
– De Ligt jako napastnik? To nic nowego dla mnie. Pamiętam spotkania, kiedy Daniel van Buyten grał też z przodu. To nic niezwykłego, gdy oblegasz rywala w polu karnym i koledzy posyłają wiele dośrodkowań. To był dobry pomysł z Matthijsem na środku ataku – podsumował Mueller.
REKLAMA
Jeśli mowa o obecnej ofensywie monachijczyków, to licząc wszystkie rozgrywki, piłkarze Bayernu w 5 meczach o stawkę zdobyli łącznie 21 bramek, co daje im średnia 4,2 goli na jeden mecz!
Komentarze