Media od wielu tygodni spekulują o dalszej przyszłości Kingsleya Comana, którego umowa obowiązuje do końca czerwca 2023 roku w Bayernie Monachium.
Przypominamy, że obecnie rozmowy agentów z władzami klubu stanęły w miejscu, ale jak zdradził niedawno sam zawodnik, niebawem rozmowy zostaną wznowione, zaś sam Coman nie wyklucza dłuższego pobytu w zespole rekordowego mistrza Niemiec.
Niemniej jednak niektóre źródła donoszą, że monachijczycy rozglądają się już na rynku za potencjalnym zastępstwem dla Kingsleya. Jednym z nich ma być Ousmane Dembele, który na co dzień reprezentuje barwy Barcelony. Ostatnio jego sytuacji przyjrzeli się Christian Falk oraz Tobias Altschaeffl w podcaście ,,Bayern Insider”.
Jak się okazuje Hasan Salihamidzic jest wielkim fanem talentu skrzydłowego Barcy, zaś monachijczycy starali się go pozyskać już kilka lat temu. Wygasająca umowa Dembele może również zostać wykorzystana przez FCB, aby wywrzeć presję na Comanie. Niemniej jednak pozyskanie byłego gracza BVB wydaje się mało realne.
Reschke wspomina
Gościem Falka w podcaście był tym razem Michael Reschke, czyli były dyrektor techniczny Bayernu, który kilka lat temu odszedł z Monachium. 64-latek został poproszony między innymi o kilka słów na temat Dembele.
– Razem z Marco Neppe byliśmy w przeszłości kilka razy w Rennes. Obserwowaliśmy go i byliśmy bardzo zainteresowani jego transferem. Spotkaliśmy się też z jego matką, synem prezesa oraz dyrektorem sportowym Rennes. Byliśmy na dobrej drodze – powiedział Reschke.
REKLAMA
– Z naszego punktu widzenia mieliśmy wtedy realną szansę na podpisanie kontraktu z nim. Komponent ekonomiczny nie był wówczas dla nas problemem. Opłata wyniosłaby poniżej 10 mln euro. Zdecydowanie chcieliśmy go ściągnąć – mówił dalej.
– Jednak był powód, który zdecydował przeciwko nam – on chciał grać dla Barcelony i było pewnym, że jeśli trafi do nas, to droga do Barcy zostanie zamurowana. Ostatecznie jego stacją pośrednią był Dortmund, po czym dopiął swego – podsumował Michael Reschke.
Komentarze