DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Der Klassiker: Starcie gigantów!

fot. C. Luszczek

Dokładnie już jutro o 18:30 po dwóch tygodniach przerwy wraca Bayern Monachium i Bundesliga! Podopieczni Carlo Ancelottiego zagrają na wyjeździe z odwiecznymi rywalami z Borussii Dortmund.

REKLAMA

Pojedyden dwóch niemieckich gigantów określany również często mianem „Der Klassiker” na wzór hiszpańskiego „El Clásico” to jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych w Niemczech, które elektryzuje widzów na całym świecie!

Stawką nadchodzącego szlagierowego starcia 11. kolejki będzie nie tylko prestiż, ale przede wszystkim niezwykle cenne trzy punkty, które dla obu ekip są bardzo ważne, gdyż od lat to właśnie Bayern i Borussia rywalizują ze sobą o tytuły w Niemczech.

Dwie porażki w lidze

Dotychczasowy bilans zawodników klubu z Zagłębia Ruhry w Bundeslidze to pięć zwycięstw, trzy remisy oraz dwie porażki. Jedynymi klubami, które zdołały ograć Borussię w tym sezonie są: Bayer Leverkusen oraz zaskakujący wszystkich swoimi występami beniaminek z Lipska.

REKLAMA

Podopieczni Thomasa Tuchela zgromadzili tym samym na swoim koncie łącznie 18 „oczek”, co przełożyło się na piątą lokatę w tabeli ligi niemieckiej i bilans bramkowy 25 strzelonych bramek oraz 12 straconych.

Po raz ostatni zawodnicy BVB mieli okazję wystąpić dla swoich kibiców 5 listopada 2016 roku w ramach 10. kolejki Bundesligi. Ofiarą „Borussen” była tego dnia ekipa z Hamburga, która została rozbita przez zawodników BVB aż 5-2!

Tamtego dnia fenomenalnym występem popisał się Pierre-Emerick Aubameyang, który dla swojego zespołu zdobył aż cztery bramki! Warto również podkreślić, że Gabończyk potrzebował zaledwie 27 minut, aby skompletować klasycznego hat-tricka w pierwszej części spotkania.

Niepokonani w Bundeslidze

Philipp Lahm i spółka podobnie jak RB Lipsk i TSG Hoffenheim mogą pochwalić brakiem porażki w trwającym obecnie sezonie ligowym. „Bawarczycy” w dziesięciu spotkaniach odnieśli siedem zwycięstw oraz trzykrotnie musieli godzić się z podziałem punktów ze swoimi rywalami.

Jak dobrze wiemy podopieczni Carlo Ancelottiego zajmują pierwszą lokatę w tabeli ligi niemieckiej, jednakże tuż za ich plecami czai się wspomniany już wcześniej beniaminek z Lipska, który podobnie jak Bayern zgromadził na swoim koncie łącznie 24 punkty!

Sytuacja na szczycie tabeli ligowej wymusza wręcz od zawodników Bayernu zwycięstwo w jutrzejszym meczu, jeśli klub myśli o kolejnej obronie tytułu mistrzowskiego. Porażka może oznaczać nie tylko stratę fotelu lidera, ale i również zmniejszenie przewagi nad Borussią do trzech „oczek”.

Ostatnimi rywalami „Gwiazdy Południa” w Bundeslidze był TSG Hoffenheim. Odważna postawa zespołu prowadzonego przez młodego Juliana Nagelsmanna sprawiła, że spotkanie zakończyło się remisem 1-1, a piłkarze Bayernu mieli spore problemy z przeciwstawieniem się rywalom w pierwszej części spotkania.

REKLAMA

Batalia dwóch najlepszych snajperów

W jutrzejszym spotkaniu oczy wszystkich kibiców będą skierowane przede wszystkim na Roberta Lewandowskiego oraz Pierra-Emericka Aubameyanga, czyli dwójki snajperów, którzy mieli już okazję grać ze sobą wspólnie w klubie z Zagłębia Ruhry.

Przypomnijmy przed rokiem to właśnie Robert i Pierre-Emerick walczyli o koronę króla strzelców w Bundeslidze w poprzednim sezonie, jednak lepszy okazał się snajper „Dumy Bawarii”, który zakończył rozgrywki w sezonie 2015/16 z dorobkiem 30 bramek, czyli o pięć więcej niż Gabończyk.

Z kolei w trwającym obecnie sezonie póki co lepszy jest Aubameyang, który w dziewięciu spotkaniach zdobył dla swojego klubu łącznie 11 bramek, podczas gdy Robert w dziesięciu pojedynkach zaliczył siedem bramek.

– Ciężko jest powiedzieć, który z tej dwójki zawodników jest lepszy. Robert to mój kumpel z drużyny, zaś z Aubameyangiem wiele razy miałem okazję rywalizować podczas spotkań Bayernu z Dortmundem. Obaj są światowej klasy napastnikami, jednak mogę przyznać, że Lewandowski jest nieco bardziej kompetentniejszy – powiedział wczoraj Boateng.

Bilans na korzyść „Bawarczyków”

Do tej pory obie ekipy mierzyły się ze sobą aż 105 razy! O wiele lepszym bilansem może pochwalić się klub ze stolicy Bawarii. 49 zwycięstw, 29 remisów oraz 27 porażek to dotychczasowy bilans „Bawarczyków” w pojedynkach z BVB (wszystkie rozgrywki).

Jeszcze nie tak dawno temu Bayern miał poważne problemy z przełamaniem złej passy w pojedynkach z Dortmundem, jednak na całe szczęście zawodnicy "Die Roten" mają już ten "zły" okres za sobą. Po raz ostatni Borussia pokonała FCB w regulaminowym czasie 13 sierpnia 2014 roku w ramach Superpucharu Niemiec.

Od tamtej pory giganci z Monachium wygrali cztery spotkania oraz trzykrotnie remisowali. W poprzednim sezonie ekipa prowadzona wówczas przez Pepa Guardiolę ograła na Allianz Arenie gości z Dortmundu 5-1 po świetnym występie Roberta Lewandowskiego oraz Thomasa Muellera.

Stieler poprowadzi mecz

Arbitrem jutrzejszego hitu będzie znany nam wszystkim Tobias Stieler, który już wielokrotnie miał okazję prowadzić spotkanie z udziałem Bayernu Monachium. Co więcej w poprzednim sezonie 36-letni radca prawny z Hamburga prowadził "Der Klassiker", który zakończył się bezbramkowym remisem.

Choć w trwającym obecnie sezonie Niemiec nie miał okazji sędziować spotkania z udziałem "Bawarczyków", to w swojej dotychczasowej karierze Tobias Stieler prowadził już 12-krotnie mecz Bayernu, wliczając w to zarówno ligę jak i Puchar Niemiec (11 zwycięstw i wspomniany wczesniej remis).

Natomiast pomagać w tym arcyciekawym starciu gigantów niemieckiej piłki będzie Thielert (Buchholz) oraz Dr. Joellenbeck (Freiburg). Z kolei czwartym oficjalnym arbitrem, który został wyznaczony jest sędzia Kleve z Kolonii.

Bayern bez Robbena, pech Marco Reusa

Arjen Robben, Javi Martinez oraz Kingsley Coman to trójka zawodników, która z całą pewnością nie zagra w jutrzejszym spotkaniu. Carlo Ancelotti podczas dzisiejszej konferencji prasowej potwierdził, że wymienione trio nie uda się z resztą zespołu do Dortmundu.

Choć wiele mówiło się o powrocie Marco Reusa do składu BVB, to doświadczony Niemiec jest jednym z kolejnych pechowców, którego zabraknie w szlagierze 11. kolejki Bundesligi. Reus nabawił się bowiem urazu i nie będzie mógł pomóc swoim kolegom w starciu z mistrzami Niemiec.

  

Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Douglasa Costy oraz Arturo Vidala, którzy niedawno wrócili do Monachium ze zgrupowania swoich reprezentacji narodowych. Z ogromnym prawdopodobieństwem od pierwszej minuty ujrzymy na skrzydłach Francka Ribery oraz Thomasa Muellera.

Trójka zawodników nie zagra jutro: Arjen Robben, Javi Martinez oraz Kingsley Coman. Zobaczymy co z Arturo i Douglasem. Nie chcemy podejmować zbędnego ryzyka. Są zmęczeni po długiej podróży w samolocie – powiedział podczas konferencji przedmeczowej Carlo Ancelotti.

Wielkie spotkania w historii

Jak już wcześniej wspominałem pojedynki "Bawarczyków" z "Borussen" od zawsze uchodzą za wiele widowisko i są gwarantem wielu emocji. Jednym z najbardziej pamiętnych spotkań, które na zawsze zapadnie w pamięć kibiców obu klubów jest mecz z sezonu 1971/72.

Albowiem 27 listopada 1971 roku w 16. kolejce Bundesligi Bayern Monachium zapisał się na stałe w annałach historii niemieckiej ligi. Dla piłkarzy BVB to również bardzo bolesny, ale i niechlubny "rekord". Tego dnia Beckenbauer i spółka rozbili Borussię aż 11-1! Ponadto to właśnie w tym sezonie ekipa z Zagłębia Ruhry spadła do drugiej ligi.

Cofnijmy się jednak jeszcze kilka lat wstecz – 9 września 1967 roku Bayern zanotował na wyjeździe w Dortmundzie również srogi blamaż ulegając gospodarzom aż 6-3.  Warto również sobie przypomnieć ćwierćfinał Ligi Mistrzów z sezonu 1997/98, kiedy to po raz pierwszy w historii dwa niemieckie zespoły spotkały się w fazie pucharowej LM.

Historyczny dwumecz zakończył się ostatecznie sukcesem "Borussen", którzy dopiero w spotkaniu rewanżowym rozstrzygnęli o losach awansu do kolejnej fazy. Dla klubu z Zagłębia Ruhry był to jeden z lepszych okresów gry w europejskich rozgrywkach (w poprzednim sezonie BVB po zwycięstwie 3-1 nad Juventusem zdobyła swój pierwszy i jedyny Puchar Ligi Mistrzów).

W pojedynkach obu klubów nie brakowało również kontrowersji czy dość niecodziennych wybryków zawodników dwóch zwaśnionych stron. Jednym z takich meczów był mecz 24. kolejki Bundesligi 3 kwietnia 1999 roku, kiedy to Oliver Kahn niczym Bruce Lee próbował zmieść z powierzchni ziemi Stephana Chapuisaita. Trzeba jednak cały czas mieć na uwadze, że Tytan był bardzo krewkim Niemcem i golkiperem, z którym lepiej było "nie wchodzić w paradę", gdyz mogło się to dla niego bardzo źle skończyć.

Maciek Zaremba: To kluczowy mecz w walce o paterę

Przed nadchodzącym super starciem postanowiłem wziąć na spytki naszego redaktora i wieloletniego fana Bayernu Monachium, dla którego Bundesliga jest wielką pasją. Poniżej znajdziecie komentarz Maćka.

(...) W sobotę spodziewam się, że obejrzymy najbardziej defensywnie nastawiony Bayern od lat. Forma Bawarczyków w obecnym sezonie nie pozwala nawet marzyć o dominacji Bayernu w tym meczu, nawet biorąc pod uwagę problemy BVB. Ancelotti zapewne skupi się na odpieraniu niezwykle mocnej ofensywy Borussii. Gdy spojrzymy na tabelę to remis w Dortmundzie byłby naprawdę dobrym wynikiem. 

Myślę, że to kluczowy mecz w walce o paterę. Jeśli Bayern wygra to będzie już dziewięć punktów przewagi i bardzo komfortowa sytuacja. Z kolei wygrana Tuchela i spółki sprawi, że w całym Dortmundzie znowu uwierzą w mistrzostwo. A to przy niemal w całości zdrowej kadrze BVB i problemach Bayernu oznaczać będzie, że wyścig o majstra ruszy na nowo. (...)

Garść ciekawostek:

– Borussia Dortmund jest niepokonana na własnym podwórku od 26 spotkań w lidze!

– Z kolei zespół ze stolicy Bawarii nie przegrał spotkania od 20 spotkań w Bundeslidze.

– Nadchodzący mecz to również okazja do spotkania byłych kolegów z drużyny (Mario Goetze i Sebastian Rode przed sezonem grali dla Bayernu, zaś Hummels reprezentował barwy Dortmundu).

– W 6 z 7 ostatnich spotkaniach wyjazdowych w lidze "Bawarczycy" zdobyli co najmniej dwie bramki.

– "Der Klassiker" zobaczy jutro na żywo 81,360 fanów oraz wielu dziennikarzy z całego świata.

– Borussia posiada najlepszą ofensywę w lidze (25 bramek), zaraz za nimi plasuje się Bayern z 24 trafieniami.

– Po raz ostatni Borussia przegrała na własnym stadionie 4 kwietnia 2015 roku w pojedynku z Bayernem Monachium, który zakończył się rezultatem 0-1 na korzyść gości z Monachium.

– Bayern jest niepokonany od siedmiu spotkań przeciwko ekipie "Borussen".

– W 5 z 6 ostatnich starć między FCB a BVB zawodnicy "Die Roten" nie stracili żadnej bramki.

– Ostatnie 34 spotkania, w których "Bawarczycy" obejmowali prowadzenie kończyły się ostatecznym zwycięstwem Bayernu Monachium.

– W obecnym sezonie żadna z ekip nie miała okazji wykonywać w lidze rzutu karnego.

– Thomas Tuchel musi sobie radzić bez takich zawodników jak Sven Bender, Erik Durm oraz Neven Subotic.

– Mimo wcześniejszych zapowiedzi w szlagierowym hicie 11. kolejki zabraknie Marco Reusa, który nabawił się kolejnego urazu podczas ostatniego treningu.

– Carlo Ancelotti musi obejść się bez takich zawodników jak: Kingsley Coman, Arjen Robben oraz Javi Martinez.

– Pod znakiem zapytania stoi występ Douglasa Costy oraz Arturo Vidala, którzy dopiero co wrócili ze zgrupowania swoich reprezentacji narodowych.

Stach Gabriel

Źródło:
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...