Choć Dirk Kuyt nie może zaliczyć ostatniego sezonu do udanych, to obiektywnie trudno jest podważać jego dokonania i umiejętności. Manager Liverpoolu, Kenny Dalglish, będzie chciał pozbyć się Holendra w letnim okienku transferowym. 31-latek rozważa grę jedynie w drużynach, które zapewniły sobie start w Lidze Mistrzów.
"Mój cel to gra w Lidze Mistrzów. Jednakże, nie podjąłem jeszcze decyzji odnośnie mojej przyszłości. Wiele klubów wyraziło już zainteresowanie transferem" - zdradził zawodnik w rozmowie dziennikarzem portalu goal.com.
"Zostałem poinformowany o zainteresowaniu ze strony Hamburga i bardzo mi to schlebia. W tej chwili skupiam się jednak wyłącznie na grze w drużynie narodowej. Kilka klubów z Bundesligi również widziałoby mnie u siebie, ale mam też sygnały z innych europejskich drużyn".
"Jeszcze nie zdecydowałem co dalej. Mój agent doskonale mnie zna, wie czego chcę i to on odwala ciężką robotę".
Kuyt otwarcie przyznaje, że gra w Bundeslidze jest dla niego ciekawą opcją.
"Bundesliga jest całkiem interesująca. Wielu Holendrów prowadzi swoje codzienne interesy w Niemczech, a kluby z tej ligi nieźle radzą sobie w Europie. Najlepszym przykładem jest Bayern. Z pewnością Bundesliga może rywalizować z innymi wielkimi ligami".
"Wielu dobrych holenderskich piłkarzy ma związki z Bundesligą. Klaas-Jan Huntelaar jest koronowanym królem strzelców, gra tam Arjen Robben, Mark van Bommel zapisał kawałek historii i przykładów jest więcej".
Jednocześnie Kuyt wykluczył swój powrót do Feyenoordu. Co ciekawe, gazety w Anglii spekulują, że nowym trenerem Liverpoolu może zostać Louis van Gaal, co może mieć wpływ na przyszłość jego rodaka. Czy Uli Hoeness wyobraża sobie go jako zastępcę dla Mario Gomeza?
Komentarze