DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Dochodzenie na Saebener Strasse

fot. J. Laskowski / G. Stach

Środki nasenne z  gabinetu medycznego FC Bayernu? Tak zeznał Breno przed sądem. Teraz prokuratura prowadzi dochodzenie na Sabener Strasse.

REKLAMA

 

Prokurator Nikolaus Lanz potwierdził, że fizjoterapeuta kluby został zatrzymany w celu przesłuchania. Powodem tego są słowa Breno dotyczące sprawy podpalenia jego domu. Brazylijczyk miał zeznać, ze regularnie brał środki nasenne z gabinetu medycznego FC Bayernu.

 

Lanz uważa, że trzeba się upewnić w zeznaniach Breno. „jednak to wszystko musi odbyć się drogą urzędowo-prawną” – tutaj zachodzi obawa o złamanie prawa medycyny.

REKLAMA

 

„Te stwierdzenia są całkowicie bezpodstawne. Zasadniczo w FC Bayernie nie ma żadnych środków nasennych” – zaprzeczał w miniony poniedziałek Christian Nerlinger. „Potwierdzam słowa Nerlinger i na tym obstajemy” – powiedział w miniony wtorek Markus Horwick.

 

REKLAMA

W miniony wtorek Breno zeznał, że brał środki nasenne z gabinetu medycznego FC Bayernu. „Miałem zawsze jedna paczkę tych środków w domu. Brałem je sobie po prostu z gabinetu medycznego klubu” – tak brzmi tłumaczenie, które odczytał adwokat Werner Leitner.

 

„Szafka z lekami była otwarta, a ja z powodu moje kontuzji często bywałem z gabinecie”. W minionym tygodniu adwokat wniósł pozew przeciwko klubowi. Tym samym prokuratura wszczęła postępowanie.

 

Wedle diagnozy psychologa, Breno któremu zarzuca się podpalenie domu cierpiał na poważną depresję. Lekarz psychiatrii Alexander Bilas, który widział Breno dzień po spaleniu domu tłumaczył przed sądem: „on był tak zdruzgotany, że radziłem mu aby udał się do psychologa. U Breno od co najmniej trzech lat występował ‘depresyjny rozwój’, który na osiem miesięcy przed podpaleniem strasznie się pogorszył”.

REKLAMA

 

źródło: tz.de

Źródło:
Serek

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...