Ten widok jest zapewne dla Bayernu nie do zniesienia. Jednak muszą z tym żyć – tabela Bundesligi nie jest kibicem, graczem czy zarządcą ...
Bayern również w obecnym sezonie nie jest na szczycie tabeli. Oczekiwanie trwa nadal. Dokładnie od 36 kolejek Bayern goni pierwsze miejsce. Dla rekordowego mistrza Niemiec zapewne jest do długa droga jako przebywają. I pewne jest to, iż ich podróż nie skończy się w najbliższy weekend. Schalke i Wolfsburg mają 4 punkty przewagi nad 11 w tabeli Bayernem.
A konkurencja nie śpi i staje się złośliwa: „Bayern nie ma już takiej przewagi nad innymi drużynami w lidze jak kiedyś” – powiedział trener ‘Wilków’ Armin Veh po drugiej kolejce ligowej. Jednak zdanie to szybko skontrował dyrektor sportowy Bayernu Christian Nerlinger: „Niech najpierw w Lidze Mistrzów pokażą na co ich stać, Bayern robi to od 30 lat. Dopiero potem możemy zacząć takie rozmowy”.
Karl-Heinz Rummenigge powiedział dla ‘tz’: „zazdrość to główna recepta średniaków”. Jednak strach jaki budził Bayern kilka sezonów temu w lidze jest już przeszłością. A ostanio Bayern męczy ta sama osoba: Felix Magath – w zeszłym sezonie z Wolfsburgiem, a w tym z Schalke. Czy powoli kruszy się mit Bayernu jako numeru jeden w kraju? Pytanie to skierowane zostało do Magatha. „Bayern nie ma już takiego statusu w Niemczech jak kiedyś. Ich dominacja w obecnym momencie zanikła”.
Powód?: brak kontynuacji: „zespół i w tym sezonie musi się najpierw zaprzyjaźnić z nowym sztabem szkoleniowym oraz filozofią gry” – to uważa za główny powód słabej postawy Bayernu Magath. „Do tego wszystkiego trzeba się przyzwyczaić. Nie mam pojęcia ile to może trwać. Z tego może wynikać też to iż Bawarczycy tak powoli odnajdują rytm. Nie da się wszystkiego tak szybko zharmonizować”.
Za czasów Klinsmanna Bayern nigdy nie był liderem tabeli, również teraz za kadencji van Gaala muszą na to czekać. Inaczej niż Uli Hoeneß, który po meczu z Hoffenheim stwierdził iż Bayern „niedługo odmaszeruje w tabeli" wszystkim uważa Magath, który przepowiada ciężką przyszłość Monachijczykom: „jeśli drużynie nie uda szybko znależć wspólnego języka ze sztabem trenerskim to ciężko będzie im o sukcesy”.
Jednak o zmianie sił w Bundeslidze na nadchodzące lata Felix Magath nie chce nic mówić. „Nie wierzę w to, kiedyś Bayern znów powróci i zdominuje ligę. Bawarczyków można traktować jako wyjątkowy przypadek, są na innym poziomie”.
Magath dodaje jeszcze: „Tabela w obecnym momencie nie jest miarą, na której powinniśmy się opierać myśląc o drużynie, która ma sięgnąć po mistrzostwo. Jest za wcześnie na to. Osobiście nie chcę drażnić Bayernu lecz osiągnąć z moją drużyną jak najlepsze rezultaty. Jednak temat mistrzostwa jest dla mnie jak na razie zamkniety”.
Komentarze