Podczas gdy piłkarze, działacze i kibice Bayernu Monachium cieszyli się z największego sukcesu sportowego od 2001 roku, jakim jest awans do finału Ligi Mistrzów, Anatolij Tymoszczuk przeżywał osobisty dramat. Jak się okazuje, absencja ukraińskiego pomocnika nie była w ogóle związana z jego chorobą, a ze zdrowiem żony...
REKLAMA
"Teraz mogę to powiedzieć. Żona Tymoszczuka jest w szóstym miesiącu bliźniaczej ciąży i właśnie doszło do pęknięcia worka owodniowego. Dwójka dzieci jest zagrożonych. Mamy nadzieję, że wszystko będzie w porządku" poinformował po zwycięskim meczu w Lyonie Uli Hoeness.
Tymo - trzymaj się!
REKLAMA
Źródło:
haj
Komentarze