Wczorajszego wieczoru rozegrane zostało ostatnie spotkanie w ramach trzynastej kolejki niemieckiej Bundesligi. Jak to zwykle bywa, w ubiegły weekend nie zabrakło niespodzianek.
Niemałe zaskoczenie wywołała porażka Borussii M’Gladbach, która została rozbita na wyjeździe przez Kolonię aż 4:1. Ponadto kolejne punkty stracili piłkarze RB Lipsk, którzy tym razem musieli uznać wyższość rywali z Bayeru 04 Leverkusen – B04 pewnie pokonało RBL 3:1.
Oczekiwań kibiców nie zawiedli z kolei Bayern i Borussia Dortmund, czyli dwaj główni kandydaci do mistrzostwa Niemiec w sezonie 2021/22. Podczas gdy monachijczycy mimo sporych trudów ograli Arminię Bielefeld 3:1, to zespół Erlinga Haalanda zwyciężył 3:1 z ekipą VfL Wolfsburg.
Tym samym „Bawarczycy” utrzymali się na pozycji lidera (31 punktów) i prowadzą z przewagą jednego oczka nad BVB (30). W związku z tym nadchodzący za kilka dni „Der Klassiker” zapowiada się niezwykle ciekawie, co też zauważył ostatnio szanowany dziennikarz i ekspert dziennika „Bild”, Alfred Draxler.
− Szanse bardzo wzrosły. Również z powodu Haalanda. Myślę, że będzie grał od początku. Dzięki niemu to będzie wyrównany pojedynek. FCB i BVB mają problemy z defensywą, więc to może być wielkie widowisko – powiedział Draxler.
− W końcu będziemy mieli mecz, na który wszyscy możemy się cieszyć. Dla mnie to pojedynek równych sobie – podsumował niemiecki dziennikarz.
REKLAMA
Pojedynek Borussii Dortmund z Bayernem Monachium, który popularnie jest określany jako „Der Klassiker”, zostanie rozegrany w najbliższą sobotę (4 grudnia) o 18:30. Miejscem spotkania będzie z kolei Signal Iduna Park.
Komentarze