Pod koniec sezonu ligowego 2022/23, w klubie ze stolicy Bawarii doszło do niemałego trzęsienia ziemi, jeśli mowa o strukturach zarządu.
Przypomnijmy raz jeszcze – Rada Nadzorcza bawarskiego klubu zdecydowała się nie tylko zwolnić Olivera Kahna z funkcji CEO, ale i również Hasana Salihamidzica, czyli wieloletniego dyrektora sportowego Bayernu.
Podczas gdy nie znaleziono jeszcze następcy „Brazzo”, to nowym prezesem mianowano Jana-Christiana Dreesena, byłego dyrektora ds. finansów FCB i absolutnego geniusza finansowego, który zdołał już udzielić swojego pierwszego wywiadu dla klubowego magazynu „51” jako szef zarządu.
− Byłem szczególnie zadowolony z całej rodziny Bayernu, że mogliśmy świętować te dwa mistrzostwa w ostatniej kolejce. Nasi piłkarze są w centrum uwagi - ale mogą tak błyszczeć tylko dlatego, że za drużyną stoi zespół – powiedział Dreesen.
− Teraz z niecierpliwością czekam na nowe zadanie jako prezes zarządu, że nasi mężczyźni i kobiety zostali mistrzami - z radością możemy to kontynuować. Wszyscy będziemy na to wspólnie pracować – dodał.
Nowy prezes Bayernu Monachium nie ma również wątpliwości, że choć miał inne plany po odejściu z klubu jako dyrektor finansowy, to FCB był i jest dla niego sprawą serca.
− Tak, miałem inne plany, ale kiedy chodzi o serce, lubisz je zmieniać. I to jest dla mnie Bayern. Chciałbym podziękować Radzie Nadzorczej za zaufanie. Kiedy 10 lat temu pozwolono mi zastąpić Karla Hopfnera w zarządzie, była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. A teraz zaletą jest to, że wszystko nie jest dla mnie nowym terytorium. Znam struktury i wiem o pozytywnej sile, jaką może rozwinąć ten klub – podsumował Jan-Christian Dreesen.
Komentarze