Niemalże pewnym już jest, że po zakończeniu sezonu 2020/21, klub ze stolicy Bawarii opuści nie tylko Hansi Flick, ale i również jego asystent − Miro Klose.
Obecna umowa mistrza Świata z 2014 roku z bawarskim klubem obowiązuje do końca czerwca 2021 roku i do tej pory nie odbyły się żadne rozmowy w sprawie przedłużenie wygasającego kontraktu.
Co więcej podczas niedawnego wywiadu dla niemieckiego dziennika „Sport Bild”, członek zarządu oraz przyszły prezes Bayernu, czyli Oliver Kahn, przyznał wprost, że z racji na odejście Hansiego Flicka, monachijczycy nie mogli składać Miro Klose jakichkolwiek obietnic.
− W konstelacji z trenerem takim jak Flick, który od jakiegoś czasu daje do zrozumienia, że chce odejść, trzeba też myśleć o klubie. Trener często chce zabrać ze sobą sztab. Dlatego nie mogliśmy składać Miro żadnych obietnic − powiedział Kahn.
Póki co nie wiadomo jaka przyszłość czeka obecnego asystenta Flicka, ale z informacji ujawnionych w niedawnym podcaście „Bayern Insider” (autorstwa Christiana Falka), dowiadujemy się, że brak rozmów z Miro wynika przede wszystkim z faktu, że sam Klose nie jest zainteresowany dalszą współpracą z Bayernem.
W przypadku mistrza Świata z 2014 roku wchodzą dwa scenariusze. 42-latek może latem podążyć za Hansim do kadry narodowej Niemiec i zostać tam jego asystentem. Drugi scenariusz zakłada pracę jako trener w 1. Bundeslidze. Jedną z opcji może być między innymi Werder Brema.
Komentarze