Ten wieczór z pewnością nie zostanie dobrze zapamiętany przez kibiców rekordowego mistrza Niemiec, którzy po przerwie wrócili do akcji w Lidze Mistrzów.
Po niedawnym zwycięstwie 4:0 nad Stuttgartem w Bundeslidze, wczorajszego późnego wieczoru podopieczni Vincenta Kompany’ego mierzyli się na wyjeździe z Barceloną.
Koniec końców monachijczycy zostali wypunktowania i ponieśli zasłużoną porażkę 1:4 z katalońskim klubem, który skutecznie wykorzystał błędy „Bawarczyków” w obronie i środku pola. Jedynego gola dla „Gwiazdy Południa” zdobył w pierwszej połowie 31-letni Harry Kane.
Jak można było się spodziewać, na cały zespół rekordowego mistrza Niemiec spadła ogromna fala krytyki. Niemniej jednak w obronę drużynę wziął członek zarządu do spraw sportu FCB, czyli Max Eberl.
− Jesteśmy przekonani o tym, co robimy. I będziemy nadal bronić tego, co robimy – skomentował Eberl.
Nieco później Max Eberl został ponownie zapytany o kiepską grę w obronie monachijczyków. Jednakże tym razem Niemiec nie wytrzymał i wyraźnie zirytowany „odpowiedział” dziennikarzowi.
− Zdobądź licencję trenerską, a wtedy będziesz mógł się bardziej postarać! To takie tanie zrzucać winę na obronę, kiedy tracimy bramki. Dokładnie tak: chcą nas podzielić. Nie pozwolimy na to – podsumował Max Eberl.
Komentarze