Klub ze stolicy Bawarii z całą pewnością nie będzie dobrze wspominał wczorajszego wieczoru na Borussia-Park w rozgrywkach Pucharu Niemiec...
Jak już dobrze wiemy, monachijczycy spisali się mocno poniżej swoich oczekiwań i po fatalnym występie ponieśli porażkę 5:0 z Borussią M’Gladbach.
Zaraz po ostatnim gwizdku, w strefie mieszanej dla dziennikarzy, na kilka pytań odpowiedział dyrektor sportowy „Źrebaków”, czyli Max Eberl, który dał jasno do zrozumienia, że celem drużyny była chęć zaimponowania „Bawarczykom”, co też udało im się bardzo dobrze.
− To był magiczny wieczór Pucharu Niemiec, którego szybko się nie zapomni. Myślę, że było to zasłużone zwycięstwo, nawet takim wynikiem – powiedział Eberl.
− Broniliśmy bardzo dobrze i aktywnie szliśmy do przodu. Chcieliśmy tym zaimponować Bayernowi i udało nam się. Zdobyliśmy też kilka bardzo ładnych bramek. Ten mecz pokazuje, na co stać naszą drużynę – mówił dalej.
− Zrobiliśmy na nich wrażenie. Byli w rozterce. Postawiliśmy Bayern pod ścianą. Mam wielki cel, aby w pewnym momencie znaleźć się w finale. Zbliżyliśmy się o krok do tego celu. To jest dobre dla Bundesligi i Pucharu. Bayern nie dostanie dubletu – podsumował Max Eberl.
REKLAMA
Warto podkreślić, że dla Bayernu Monachium to już drugi sezon z rzędu, kiedy żegna się z rozgrywkami Pucharu Niemiec na etapie II rundy…
Komentarze