Jeszcze w końcówce grudnia 2018 roku wiele wskazywało, że na początku zimowego okienka transferowego Bayern Monachium pozyska nowego defensora, a będąc dokładniejszym Lucasa Hernandeza.
Do transakcji jednak nie doszło, albowiem według informacji mediów z różnych stron świata, obie strony miały dojść do porozumienia, że Bayern nie wykupi zimą Lucasa, zaś temat transferu powróci w letnim okienku transferowym. Czas pokaże czy Francuz rzeczywiście trafi na Allianz Arenę za kilka miesięcy...
Jeśli wierzyć ostatnim doniesieniom prasowym, to głównym czynnikiem, który zadecydował o braku przenosin stopera w tym okienku była kwota transferowa. Według "El Pais" monachijczycy musieliby zapłacić dodatkowe 16 milionów euro opodatkowania, co sprawiłoby jednocześnie, że łączny koszt wyniósłby aż 96 milionów €.
"Bawarczycy" postanowili więc poczekać do czerwca, kiedy to wartość i cena transferu wyniesie 80 milionów euro. Co więcej według dziennikarzy sam Hernandez miał zdecydować, że zostanie do końca sezonu w Atletico. Kolejne informacje w sprawie Lucasa ma także dla nas "Marca".
Jak się dowiadujemy za pośrednictwem Davida Garcii mistrzowie Niemiec nadal chcą Francuza, który również pragnie grać dla ekipy ze stolicy Bawarii. Mimo wszystko źródła blisko madryckiego klubu donoszą, że Atletico nigdy nie zejdzie poniżej żądanej kwoty 80 milionów euro.
Ponadto agent defensora − Manuel Garcia Quilion − jest zdeterminowany, aby doprowadzić do transferu Lucasa do Bayernu, ponieważ miano mu obiecać 8 milionów euro prowizji, jeśli monachijczykom uda się sprowadzić 22-latka na Allianz Arenę.
Klub Diego Simeone nie ma jednak zamiaru poddawać się i nadal będzie starał się przekonać Hernandeza do pozostania i przedłużenia umowy, która zagwarantuje mu lepsze zarobki. Pierwsza oferta Atletico miała zostać odrzucona przez Hernandeza. Mistrzowie Niemiec oferują Francuzowi 8,5 miliona euro rocznie.
Komentarze