Trzy dni temu swoje 50. urodziny obchodził były już piłkarz, a obecnie ambasador Bayernu Monachium – legendarny Giovane Elber.
Z okazji swoich urodzin, Brazylijczyk udzielił wywiadu dla oficjalnego portalu „FCB.de”, w którym odniósł się między innymi do swojej kariery oraz wieku.
Kiedy Giovane Elbera zapytano, czego życzy sobie z okazji 50-tych urodzin, były napastnik przyznał, że najważniejsze jest dla niego zdrowe. Co do Bayernu, to 50-latek życzy sobie, aby monachijczycy w dalszym ciągu odnosili sukcesy i zdobywali kolejne tytuły.
− Moim życzeniem jest, aby pozostać zdrowym i móc dalej żyć tak, jak do tej pory. Powiedziałbym, że wszystko w życiu zrobiłem dobrze. Oczywiście popełniasz błędy, ale starasz się o nich zapomnieć i nie popełniać ich po raz drugi. Uczysz się od nich. Teraz osiągnąłem wiek, w którym chodzi o to, by dalej bawić się w życiu. Kiedy wstaję rano, nie czuję bólu, moja rodzina ma się dobrze, wtedy mówię sobie: życie jest piękne – powiedział Elber.
− Czego życzę Bayernowi? Sukcesu, to oczywiste. To wyróżnia klub, że gra dobrze i zdobywa wiele tytułów. Życzę, aby Bayern nadal mógł kolekcjonować wiele tytułów – mówił dalej.
W dalszej części wywiadu dla „FCB.de”, legendarnego napastnika Bayernu Monachium zapytano również o to, co wywarło na nim największe wrażenie podczas zakończonego niedawno letniego tournée po Stanach Zjednoczonych.
− Oprócz kibiców, dla mnie osobiście była to wizyta w Białym Domu. Tylko nieliczni mają okazję tam pojechać. Zostaliśmy jednak zaproszeni wraz z FC Bayern, zarządem i piłkarzami do jego odwiedzenia. To, że pozwolono mi tam być, było już dla mnie wspaniałe. Można powiedzieć, że był to mój prezent urodzinowy – podsumował Giovane Elber.
Komentarze