W ubiegłą środę Bayern Monachium rozegrał swoje pierwsze spotkanie w ramach nowego sezonu Pucharu Niemiec. Rywalem FCB była ekipa Bremer SV.
Monachijczycy ostatecznie zwyciężyli 12:0 i pewnie awansowali do drugiej rundy. Po spotkaniu na Weserstadion w Bremie, obszernego wywiadu udzielił trener bremeńczyków, czyli Benjamin Eta, który w dużej mierze wypowiedział się na temat Juliana Nagelsmanna i swojej osobistej rozmowy ze szkoleniowcem FCB.
– Julian był bardzo serdeczny. Udzielałem wywiadu, a on podszedł i klepnął mnie w ramię. Odpowiedział na wszystko, co chciałem wiedzieć. Zapytałem go, jak przygotowywał się do tego meczu, czy myślał: „Och, i tak przecież wygramy” – powiedział Eta.
– Ale on naprawdę wczuł się w nas i nasz system. Potem powiedział mi, że był niezadowolony z niektórych rzeczy w połowie meczu i postanowił w przerwie coś zmienić. Zapytał mnie, jakie są nasze cele w Bremer. Było to dla mnie bardzo sympatyczne – mówił dalej.
– To prawda, że zaproponował mi rolę obserwatora jego osoby. Powiedział, że kiedy skończy się pandemia, powinniśmy być w stanie to zrobić. Powiedział, że jestem mile widziany, aby się zgłosić. Nie sądzę, by każdy trener Bundesligi tak postąpił – dodał trener Bremer SV.
W dalszej części wywiadu dla dziennika „Bild” trener Bremer SV został również zapytany o jego własne doświadczenia z Julianem Nagelsmannem przy linii bocznej.
– On jest całkowicie autentyczny. Słyszałem jego wystąpienie na kongresie trenerskim w Kassel 3 lata temu. Wszystko, co tam powiedział, jest dokładnie tym, co ja mam na myśli i staram się realizować. Kiedy moi piłkarze powiedzieli, że koniecznie chcą zagrać przeciwko Lewandowskiemu, to było dla mnie marzeniem, aby stać przy linii bocznej razem z Julianem – podsumował Benjamin Eta.
Komentarze