Zaledwie kilka dni temu Roque Santa Cruz podjął decyzję o opuszczeniu Manchesteru City. Tym samym, sentymentalni kibice Gwiazdy Południa stracili szansę na obejrzenie w akcji byłego zawodnika Bayernu. Jednak jak się okazuje, W drużynie Roberto Manciniego mogą pojawić się inni ex-Bawarczycy.
Jednym z nich jest były kapitan - Mark van Bommel. Holender opuścił zimą Bawarię na rzecz AC Milanu.
"City było jednym z klubów, które chciały mnie w zimie, więc ich zainteresowanie nie przyszło nagle znikąd, ale AC Milan ma bardzo jasną pozycję i mogę z tym żyć" - zdradził Mark w rozmowie z Voetbal International - "Czuje się dobrze jako piłkarz i jestem tutaj doceniany. Moja rodzina czuje się tu jak w domu".
Mino Raiola, agent byłego gracza FCBM wyjaśnia powody zainteresowania ze strony angielskiej.
"Mają problem, ponieważ Yaya Toure spędzi dużo czasu na wyjeździe, na Pucharze Narodów Afryki" - mówi Raiola - "Dodatkowo, zdają sobie sprawę, że Mark van Bommel doskonale współpracuje z Nigelem de Jongiem".
Jakie są szanse na ten transfer?
"Przesłanie z AC Milanu jest jasne. Mark van Bommel nie jest na sprzedaż, pod żadnym pozorem" - rozwiewa wątpliwości agent.
Ale czy dla szejków z City nie ma piłkarzy nie do kupienia? Co ciekawe, to nie jest jedyny bawarski trop w domniemaniach dziennikarzy sportowych.
"To byłby dobry transfer. Oczywiście, Owen Hargreaves radził sobie wspaniale w Bayernie Monachium" - zdradził na konferencji prasowej przed meczem Anglii z Bułgarią bramkarz Joe Hart - "On męczył się od czasów przyjścia do Manchesteru United, ale nie opuścił się w umiejętnościach, a jedynie kondycji".
Transfer Owena Hargreavesa do City byłby prawdziwym szokiem. Ta informacja szybko obiegła sportowe redakcje na wyspach. W grę wchodzi kontrakt typu pay-as-you-play.
"Jeżeli będzie w stanie wrócić do formy i podpisze kontrakt z Manchesterem City, to następstwa mogą być tylko pozytywne" - dodaje Hart - "On był bardzo ważnym angielskim piłkarzem. Jeżeli będzie mógł wrócić do tamtej dyspozycji, to z pewnością byłby cennym nabytkiem".
Kolejnym zawodnikiem zapytanym o możliwość tego transferu jest były kolega Hargo z Manchesteru United - Wayne Rooney.
"On wyleciał z gry na kilka lat i ciężko pracował, żeby móc wrócić" - zdradził Rooney na tej samej konferencji - "Spędził dużo czasu w Niemczech i w USA i nie widzieliśmy go za często. Kiedy wrócił, zagrał jeden mecz i nieszczęśliwie doznał kolejnego urazu, to było ścięgno udowe".
"To miły chłopak, który pracował ekstremalnie ciężko, żeby wrócić do gry. Życzę mu szczęścia i mam nadzieję, że wróci. Każdy wie, że kiedy on jest w pełni zdrowia to jest wielkim piłkarzem. To inny tym pomocnika, niż mamy tu w Anglii" - chwali swojego kolegę napastnik ManU - "Wszyscy, jako piłkarze i kibice reprezentacji Anglii, liczymy na to, że pewnego dnia będzie mógł wrócić do swojej najlepszej dyspozycji".
Komentarze