Jednym z najczęściej pojawiających się pytań wśród kibiców Bayernu Monachium od wielu tygodni jest te, dotyczące dalszej przyszłości Jamesa Rodrigueza w bawarskim klubie.
Na dziś dzień nadal nie wiadomo co się wydarzy z Jamesem Rodriguezem, którego wypożyczenie z Realu kończy się wraz z końcem bieżącego sezonu. Podkreślamy zarazem, że monachijczycy posiadają prawo do pierwokupu pomocnika za sumę 42 milionów euro.
Świat mediów jest raczej podzielony w sprawie Kolumbijczyka i jego dalszej gry dla ekipy rekordowego mistrza. Jednakże po raz kolejny swoje stanowisko w tym temacie zabrał najlepiej poinformowany dziennikarz w sprawach związanych z FCB, czyli Christian Falk.
Z ustaleń niemieckiego dziennikarza wynika, że Bayern zastrzegł sobie do tej pory prawo do tego, aby nie wypowiadać się publicznie w kwestii tego, czy 27-latek zostanie wykupiony. Klub dostrzega jednak niechęć zawodnika, który nie jest do końca zadowolony ze swojej sytuacji w FCB.
Środowisko Jamesa naciska jednak na odejście, ale sprawy mogą ulec zmianie, jeśli Kolumbijczyk będzie otrzymywał więcej czasu gry w drugiej części sezonu. Rozwój sportowy pomocnika w nadchodzących miesiącach może mieć decydujące znaczenie przy podejmowaniu decyzji.
Falk zaznacza także, że niezależnie od tego jak potoczy się sprawa z Jamesem, to temat transferu Kaia Havertza wciąż jest aktualny za drzwiami bawarskiego klubu.
Jakiś czas temu mówiło się także, że Sandro Wagner z faktu niewielkiej liczby minut spędzonych na boisku w sezonie 2018/19 będzie chciał zmienić otoczenie klubowe. Mimo wszystko dziennikarz "Sport Bilda" informuje, że wychowanek "Die Roten" nie ma intencji, aby opuszczać Monachium w zimowym okienku.
Komentarze