Wspomnienia Paula Breitnera związane z FC Aberdeen nie należą do najmilszych. - Przeciwko tej drużynie rozegrałem swój ostatni mecz w europejskich pucharach - opowiada była gwiazda Bayernu Monachium. To był rok 1983. Obie drużyny spotkały się w ćwierćfinale Pucharu Zdobywców Pucharów. W Monachium padł remis 0:0, w Szkocji gospodarze wygrali 3:2 i wyrzucili Bawarczyków za burtę. Później zresztą doszli do finału i sięgnęli po trofeum.
To był największy sukces w historii założonego w 1903 roku szkockiego klubu. Od 1983 roku wiele się w Aberdeen zmieniło. Po odejściu słynnego Sir Alexa Fergusona, który Aberdeen poprowadził do trzech tytułów mistrza kraju i czterech zwycięstw w pucharze, klub stoi w cieniu legendarnych ekip z Glasgow - Celticu i Rangers. Ostatnie trofeum zdobyte przez Aberdeen to Puchar Szkocji z 1996 roku.
Ostatni sezon umożliwił Szkotom powrót do europejskich pucharów. Dzięki zajęciu trzeciego miejsca w lidze szkockiej, zyskali kwalifikację do Pucharu UEFA. W fazie grupowej dzięki pokonaniu w ostatnim meczu rywalizacji FC Kopenhaga (4:0), zajęli trzecie miejsce za Atletico Madryt i Panathinaikosem Ateny awansując do 1/16 rozgrywek.
W aktualnym sezonie Aberdeen nie idzie jednak najlepiej w rozgrywkach ligowych. Drużyna zajmuje dopiero szóste miejsce w tabeli, wygrała i przegrała po 7 meczów, 3 spotkania remisując. Swoje mecze "Dons" rozgrywają na Pittodrie Stadium, który może pomieścić 22.199 widzów.
Mimo, że szkoccy fani przygotują zapewne na mecz z Bayernem żywiołowy doping, Breitner jest przekonany: - Nasza obecna drużyna nie powinna mieć problemów, by poradzić sobie z Aberdeen.
Źródło: fcbayern.de
Wierzysz w zwyciestwo Bayernu? Obstawiaj mecze i zarabiaj!
Komentarze