DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Felix wyceniany na 70 mln euro

fot. Fotolia

Jako że przyszłość Roberta Lewandowskiego w pierwszym zespole rekordowego mistrza Niemiec w pozostaje niepewna, monachijczycy mają rozglądać się na rynku za nowym napastnikiem.

Do tej pory w mediach pojawiło się wiele różnych kandydatur zawodników, którzy mieliby w przyszłości zastąpić Roberta Lewandowskiego, jeśli ten przeniósłby się ostatecznie do Barcelony.

REKLAMA

Przypominamy zarazem, że najpoważniejszym kandydatem był Sasa Kalajdzic – odbyło się nawet kilka spotkań szefów bawarskiego klubu z agentem Austriaka, ale nie tak dawno temu mistrzowie Niemiec mieli ostatecznie zdecydować, że napastnik VfB Stuttgart mógłby być tylko rezerwowym snajperem.

Mimo wszystko Hasan Salihamidzic i spółka bacznie śledzą rynek transferowy, poszukując odpowiedniego kandydata, który mógłby zastąpić 33-latka w przypadku potencjalnej sprzedaży. Temat ten poruszył dziś dziennikarz Christian Falk w swoim podcaście „Bayern Insider”.

Felix za drogi, ale…

Wewnątrz Bayernu dyskutowano o transferze Joao Felixa. Klub byłby otwarty na transfer, ale finansowo ruch ten jest obecnie niemożliwy do zrealizowania, zwłaszcza że FCB pracuje nad pozyskaniem De Ligta. Pojawia się jednak pewne „ale”, które daje mały promyk nadziei.

Koszt pozyskania Portugalczyka z Atletico mógłby wynieść co najmniej 70 milionów euro. Dlatego też należałoby sprzedać Roberta Lewandowskiego oraz kogoś jeszcze. Mówi się, że monachijczycy postrzegają młodego napastnika jako odpowiednie wzmocnienie.

REKLAMA

Ponownie – Ronaldo nie jest tematem

W podcaście poruszono także temat plotek o możliwym transferze Cristiano Ronaldo do Bayernu. Falk podkreślił jednak po raz kolejny, że ruch ten nie dojdzie do skutku. Portugalczyk nie pasuje do filozofii FCB, zwłaszcza że jego zarobki są gigantyczne. Z drugiej strony sam 37-latek nie miałby nic przeciwko, aby dołączyć do mistrzów Niemiec.

Źródło: Podcast Bayern Insider
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...