Dokładnie o 15:30, klub ze stolicy Bawarii podejmie dziś na własnym podwórku na Allianz Arenie, drużynę prowadzoną przez Ursa Fischera, czyli Union Berlin.
Ostatnio odbyła się nie tylko konferencja prasowa z udziałem Hansiego Flicka, ale i również Ursa Fischera, czyli trenera prowadzącego zespół ze stolicy Niemiec.
Podczas rozmowy z dziennikarzami Urs Fischer przyznał wprost, że razem ze swoimi podopiecznymi nie może doczekać się nadchodzącego spotkania. 56-letni Szwajcar podkreślił jednak, że berlińczycy będą musieli dać z siebie wszystko tego dnia, jeśli chcą coś wywalczyć.
− Bayern Monachium to jedna z najlepszych drużyn na całym świecie. Zdobyli sześć tytułów i jako klub wygrali wszystko, co było możliwe do zdobycia. Nie możemy doczekać się tego spotkania. Mimo wszystko musimy też dać z siebie wszystko w tym dniu − powiedział Fischer.
Dla monachijczyków jest to zarazem bezpośredni mecz tuż po niedawnej porażce w Lidze Mistrzów z Paris Saint-Germain. Fischer jest świadom fakt, że Bayern Monachium będzie chciał wykorzystać dzisiejsze spotkanie jako okazję do rewanżu za ostatnie niepowodzenie w Champions League.
− Zakładam, że będą chcieli zrewanżować się w meczu z nami za porażkę z PSG. Już nie raz w tym sezonie pokazali, że potrafią dobrze radzić sobie z niepowodzeniami − podsumował Urs Fischer.
REKLAMA
Komentarze