DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Flick: Jesteśmy brutalnie rozczarowani

fot.

Wczorajszego późnego popołudnia swoje pierwsze spotkanie na mistrzostwach świata w Katarze rozegrali piłkarze niemieckiej reprezentacji narodowej.

Koniec końców Niemcy ku zaskoczeniu ponieśli porażkę i rozpoczęli mistrzostwa świata od 1:2 z Japonią. Po zakończeniu spotkania tradycyjnie na pytania dziennikarzy odpowiadali piłkarze oraz selekcjoner Hansi Flick, który nie krył swojego wielkiego rozczarowania.

REKLAMA

Hansi Flick:

− Jesteśmy brutalnie rozczarowani. Nie tylko ja, ale także sztab trenerski i zawodnicy. W pierwszej połowie mieliśmy 78 procent posiadania piłki i słusznie objęliśmy prowadzenie. W fazie, w której przeważaliśmy, mieliśmy wiele szans na zdobycie bramki, nie wykorzystaliśmy ich. Potem popełnialiśmy zbyt wiele błędów w II połowie. Musimy to przenalizować i dużo nadrobić. Mamy jakość, aby pokonać Hiszpanię.

Manuel Neuer:

− Niewykorzystane szanse i niewystarczająca obrona były przyczyną porażki. Japonia mocniej naciskała, a nam zabrakło opanowania i dobrego ustawienia. Przy lepszych podaniach i większej pewności siebie byłoby znacznie lepiej. Sprawiliśmy, że przeciwnik stał się silny.

Thomas Mueller:

− Czuliśmy, że przez długie odcinki graliśmy dobry mecz. Ale dobra gra charakteryzuje się zamienianiem szans na bramki. To śmieszne, że teraz stoimy tu z porażką. Sposób w jaki straciliśmy bramki - nie przegraliśmy niezasłużenie. W końcu za brak skuteczności musimy winić siebie. Porażka na starcie to dokładnie odwrotność tego, czego potrzebujesz. Musimy wygrać z Hiszpanią.

Ilkay Guendogan:

− Za bardzo ułatwiliśmy zadanie Japończykom. Sposób, w jaki traciliśmy bramki, był zdecydowanie zbyt łatwy. Szczególnie ta druga - nie wiem, czy kiedykolwiek na mundialu strzelono łatwiejszą bramkę. To nie może się zdarzyć, jesteśmy na mistrzostwach świata. Przez większą część meczu dominowaliśmy. Mieliśmy niesamowite okazje i nie zdobyliśmy drugiej bramki. Nie gramy źle na pozycjach, ale brakuje nam przekonania.

REKLAMA
Źródło: DFB
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...