Jakiś czas temu oficjalnie miała miejsce prezentacja nowego selekcjonera niemieckiej reprezentacji narodowej, czyli 56-letniego Hansiego Flicka.
Hansi oficjalnie nowym selekcjonerem został 1 sierpnia, zaś jego umowa będzie póki co obowiązywać do 2024 roku i obejmie najbliższe dwa wielkie turnieje jak mistrzostwa Świata w 2022 roku oraz mistrzostwa Europy w 2024 roku.
Podczas niedawnej prezentacji i konferencji prasowej, Flicka zapytano o kilka różnych tematów. Jeden z nich dotyczył różnic w pracy jako trener klubowy a selekcjoner. Odpowiedź 56-latka była prosta − Niemiec może teraz sam wybierać zawodników, z jakimi chce pracować, co można uznać jako aluzję do jego pobytu w Monachium.
− Różnice między pracą jako trener klubowy, a selekcjoner w reprezentacji narodowej? Możesz sam wybierać graczy − powiedział z uśmiechem Flick.
− Praca niewiele się zmienia, masz mniej czasu. Chcę kształtować przyszłość DFB i prezentować najlepszych zawodników, ale to jest możliwe tylko we współpracy z klubami − mówił dalej Niemiec.
Warto również wspomnieć, że Hansi Flick nie widzi żadnych przeciwwskazań, aby w przyszłości do kadry narodowej Niemiec powoływani byli piłkarze, którzy wcześniej nie mieli najlepszych kart u Joachima Loewa (mowa głównie o Hummelsie, Boatengu i Muellerze).
− Najlepsi piłkarze zostaną powołani. Jeśli na boisku będą w stanie pokazać to, co potrafią, to będą częścią naszej drużyny − podsumował Hansi Flick.
Komentarze